Śródziemie: Cień Wojny z dwoma trybami sieciowymi
Różne sposoby na inwazję.
Śródziemie: Cień Wojny zaoferuje dwa sposoby na odwiedzenie Mordoru w wersji z kampanii innego gracza. Pierwszy to powracająca z poprzedniej odsłony możliwość pomszczenia znajomego, ale jest też nowość - Społecznościowy Podbój.
W tym drugim będziemy mogli wybrać dowolną fortecę, przejąć ją, umocować wskazanego przywódcę i orkowych kapitanów, zbudować ewentualne usprawnienia umocnień, a następnie podzielić się takim zamkiem przez sieć.
Inni gracze mogą zdecydować się następnie na zaatakowanie placówki za pomocą własnej armii orków, ładując naszą wersję Mordoru i prowadząc szturm.
Podczas oblężenia napastnik będzie mógł swobodnie zabijać nasze siły i dominować nad orkami, lecz opanowanych w ten sposób jednostek nie przeniesiemy jednak do „naszego” świata po zakończeniu natarcia.
Społecznościowy Podbój dzieli się następnie na dwie własne kategorie: przyjacielskie wyzwania bez ryzyka utraty kapitanów na dobre, a także opcja rankingowa. Tutaj martwy ork pozostaje martwy, a wraz ze zwycięstwami pniemy się w górę drabiny użytkowników - lub spadamy w dół, po porażce.
Nie może oczywiście zabraknąć nagród. Przejęcie fortecy to kontrowersyjne skrzynie z losowymi przedmiotami oraz punkty, umożliwiające - po zebraniu odpowiedniej liczby - zakup jeszcze większej liczby pojemników z przedmiotami i unikatowymi orkami do naszej armii.
Tymczasem z Cienia Mordoru wraca opcja mszczenia się na orkach, którzy zabili naszych znajomych. Teraz skala takiej potyczki rośnie, ponieważ nie wystarczy już po prostu aktywować znacznik na mapie, ale trzeba ukończyć całe zadanie i wywabić mordercę kolegi, poprzez zabicie odpowiedniej liczby popleczników lub przez odpowiednio głośne eksplozje.
Skuteczna vendetta to - oczywiście - kolejne skrzynie z wyposażeniem, ale także pomniejsze bonusy dla pomszczonego.
Poniżej nowości w formie wideo:
Śródziemie: Cień Wojny debiutuje 10 października na PC, PS4 i Xbox One.
Jednocześnie wydaje się, że wprowadzenie rankingowego trybu sieciowego tylko spotęguje krytykę transakcji cyfrowych. Twórcy zapewniają, że kupowanie wyposażenia za prawdziwe pieniądze to całkowicie opcjonalna funkcja, lecz można chyba oczekiwać, że gracze o zasobniejszych portfelach będą mieli nieco ułatwione zadanie podczas oblężenia.