Skip to main content

Stardew Valley z cmentarzem zamiast farmy - ujawniono Graveyard Keeper

Od twórców Punch Club.

Twórcy symulatora życia bokserskiego Punch Club ze studia Lazy Bear Games zapowiedzieli nowy projekt - strategię ekonomiczną Graveyard Keeper.

Gra ukaże się latem tego roku na PC oraz konsolach Xbox One nakładem firmy TinyBuild Games. Dokładnej daty premiery nie podano, ale na oficjalnej stronie internetowej projektu trwają zapisy do testów alpha.

Zarządzanie cmentarzem to nie tylko grzebanie zwłok

Założenia produkcji przypominają nieco ubiegłoroczne Stardew Valley, tyle tylko, że nie wcielimy się we właściciela farmy, a w zarządcę średniowiecznego cmentarza. Zajmiemy się rozwojem terenu, dbając o to, by przynosił zyski. W dosyć nietypowy sposób.

Twórcy podkreślają, że grzebanie zmarłych nie jest jedyną czynnością, której się podejmiemy. Szukając źródeł zarobku, zorganizujemy imprezy z paleniem na stosie schwytanych wiedźm oraz nastraszymy miejscowych, by zaczęli chodzić do kościoła.

Z leżących w grobach zwłok zrobimy też inny użytek - części ciał sprzedamy na czarnym rynku, wraz z pozyskaną krwią. Poza tym mięsem osób, które odeszły w zaświaty, nafaszerujemy hot-dogi sprzedawane na lokalnych jarmarkach. Wszystko dla zysku.

Niczym we wspomnianym Stardew Valley zbadamy też pobliskie tereny w poszukiwaniu surowców. Zgromadzone substancje i minerały posłużą do konstruowania przedmiotów niezbędnych do ulepszenia cmentarza.

Zobacz na YouTube

Trafimy również do podziemi, skrywających składniki przydatne w sporządzaniu mikstur. Napojami powiększymy liczbę „klientów”, trując mieszkańców niedalekiej wioski.

Gra postawi na dwuwymiarową grafikę w stylu pikselowym, z wydarzeniami przedstawionymi z perspektywy kamery zawieszonej nad planszą.

Zobacz także