Starfield będzie miał długie życie. To „raj dla moderów”
Tak twierdzi Todd Howard.
Todd Howard z Bethesdy zapewnił, że Starfield będzie prawdziwym „rajem dla moderów”. Producent gry uważa, że wsparcie dla twórczości fanów jest „częścią DNA” studia i chcą zapewnić hobbystom wszelkie narzędzia, jakich mogą potrzebować.
„Myślę, że Starfield będzie czymś w rodzaju raju dla moderów. To część naszego DNA. Tworzymy gry od ponad 20 lat i mamy społeczność wokół siebie. Robimy tradycyjnie gry single player, a ludzie wciąż modują nasze gry i grają w nie, więc robimy w tym kierunku sporo rzeczy” - tłumaczył Howard w ostatnim odcinku podcastu Kinda Funny Games.
„To ważne dla nas, żeby nie tylko umożliwiać modowanie, ale uczestniczyć w nim - żeby modowanie było dla ludzi proste, aby to mogło być nie tylko ich hobby, ale też kariera. Mamy w tej kwestii dużo sukcesów. Tak więc nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, jak ludzie robią ze Starfieldem rzeczy, których nie mogę sobie nawet wyobrazić” - dodaje deweloper, zapewne mając na myśli możliwość sprzedawania modów poprzez moduł Creation Club.
Słowa twórcy spotkały się z bardzo ciepłą reakcją ze strony fanów Bethesdy. „Już nie mogę się doczekać, żeby wrócić do tej gry za pięć lat i zobaczyć wszystkie planety kompletnie przemodelowane, gigantyczne nowe miasta, miasta w kosmosie czy różne kosmiczne dziwadła” - pisze internauta o pseudonimie 1daytogether w dziale Reddita poświęconym Starfieldowi.
„Niech żyje Bethesda, nawet jeśli czasem coś spieprzą. Przysięgam, są ostatnią porządną firmą w branży” - pisze Rat_Salat. „Chciałbym, żeby elementy statku odpowiadały popularnym statkom ze Science Fiction. Będziemy mogli stworzyć Bebopa z Cowboy Bebop, Slave-1 Jango Fetta albo Firefly... ale żeby też się dało je łączyć we własne złomy” - wyraża swoje nadzieje MrKain.