Starfield - czy uniwersum jest dzielone z Fallout i The Elder Scrolls
Znajomy czy nieznajomy świat?
Twórcy Starfield - studio Bethesda - znani byli do tej pory z zaledwie dwóch serii gier. Czy najnowsze dzieło Amerykanów ma z nimi wspólnego coś więcej, niż tylko kilka mechanik?
Nie - Starfield to zupełnie nowa marka i nowe uniwersum, które fabularnie nie ma niczego wspólnego ani z magicznym światem znanym z serii The Elder Scrolls, ani z postapokaliptycznymi pustkowiami Fallouta. Gry łączy jedynie szeroko pojęty styl rozgrywki - „DNA”, jak nazywają to twórcy.
Bardzo prawdopodobne jest jednak, że w najnowszej produkcji amerykańskiego studia znajdziemy mnóstwo smaczków i odwołań do innych gier, ale jedynie w formie ciekawostek i tzw. easter eggów bez kanonicznego wpływu na świat oraz fabułę.
Jedyna produkcja, z którą Starfield może - choć wcale nie musi - mieć coś wspólnego pod względem historii, to The 10th Planet. Wspomniany tytuł to anulowana gra science fiction, którą w latach dziewięćdziesiątych próbowała stworzyć Bethesda. Pochodzące z niej, ale niewykorzystane elementy, mogły stanowić podwaliny pod Starfield, choć mowa tu raczej o inspiracji, niż bezpośrednim zrealizowaniu starych pomysłów.
Zobacz także: