Starfield jest podobno ogromny. Były pracownik Bethesdy mówi o grze
Nie lubi za to silnika firmy.
Były pracownik Bethesdy pojawił się na forum dyskusyjnym ResetEra, gdzie wypowiedział się na temat Starfield. Jak przyznał, produkcja powinna zaoferować mnóstwo treści.
Anonim o pseudonimie „Hevy008” początkowo nie brzmiał zbyt wiarygodnie, lecz tożsamość informatora została wkrótce zweryfikowana przez administratorów. Użytkownik zajmował się modelami postaci.
Choć odszedł już z Bethesdy, to chwali studio jako „solidne miejsce pracy, bardzo bezpieczne”, a popularnego Todda Howarda opisuje jako „charyzmatycznego kolesia”.
Starfield jest już rzekomo w dobrym stanie i w każdy czwartek w firmie organizowane są wewnętrzne testy. „Hevy008” nie był oczywiście w stanie potwierdzić, czy gra zdąży na planowaną premierę, ale – jak dodał – twórcy na pewno się postarają, ponieważ 11 listopada to „seksowna data”.
Jeśli będzie trzeba, deweloperzy mogą zdecydować się cięcie treści, ponieważ tych jest „mnóstwo” i „prawdopodobnie za dużo”, co wydaje się potwierdzać, że mamy do czynienia z pokaźną produkcją.
„Strzelanie jest w porządku, ale moim zdaniem latanie jest obecnie fatalne” – ujawnia były grafik, opisując elementy produkcji. Chwali też poprawę w grafice, choć zauważa, że „nie jest to poziom Horizon Forbidden West”.
„Silnik jest kupą g***a” - dodaje„Hevy008”, mając na myśli najpewniej Creation Engine, służący Bethesdzie w różnych wersjach jeszcze od czasów Skyrima.