Skip to main content

Starfield miał być jak Cyberpunk 2077. Znany dziennikarz nie jest zaskoczony opóźnieniem gry

Twórcy obawiali się premiery w tym roku.

Nieoczekiwanie Bethesda opóźniła dwie gry - Starfield i Redfall. Szczególne poruszenie wzbudziło przesunięcie premiery pierwszej z produkcji, która jest jedną z najbardziej oczekiwanych. Zaskoczony rozwojem sytuacji nie jest dziennikarz Jason Schreier.

Renomowany redaktor agencji Bloomberg skomentował podjętą decyzję na Twitterze. Przekonuje, że deweloperzy odpowiedzialni za projekt sygnalizowali mu, że kosmiczny RPG może nie ukazać się w pierwotnie zaplanowanym terminie.

Ubiegłej wiosny, jeszcze przed E3, rozmawiałem z kilkoma osobami pracującymi nad Starfield i bardzo obawiały się obietnicy wydania gry 11 listopada 2022 roku, biorąc pod uwagę dokonane do tej pory postępy. (Krążyło nawet określenie »kolejny Cyberpunk«). Dobrze, że Bethesda opóźniła premierę, nawet po tym, jak wcześniej ogłosiła konkretną datę” - pisze Schreier.

Nawiązanie do gry CD Projektu dotyczy oczywiście stanu technicznego tytułu. Produkcja polskiego studia zmagała się z licznymi problemami i usterkami technicznymi, a wielu uważa, że ukazała się za wcześnie.

Przesunięcie terminu debiutu i komentarz dziennikarza Bloomberga mogą zaskakiwać, jeżeli wziąć pod uwagę niedawną wypowiedź aktora, który najpewniej pojawi się w grze. Stephen Ford zasugerował, że projekt nie będzie zabugowany.

Dokładne daty premier Starfield i Redfall nie są na razie znane. Wiadomo jedynie, że obie gry powinny ukazać się w pierwszej połowie 2023 roku.

Zobacz także