Starfield powstał z myślą o graniu „przez bardzo długi czas”
Bethesda liczy na drugiego Skyrima.
Bethesta ma w zwyczaju tworzyć wielkie gry RPG, w które gra się przez lata, a najlepszym tego przykładem jest Skyrim, który do dziś przyciąga mnóstwo fanów mimo 12 wiosen na karku. Jak się okazuje, Starfield też powstał z myślą o bardzo długiej zabawie.
Podejście Bethesdy do kosmicznego RPG wytłumaczył producent wykonawczy w studiu i ulubieniec internautów, Todd Howard, w wywiadzie z szefem Insomniac Games, Tedem Prece'em. Całą rozmowę możecie obejrzeć i posłuchać tutaj.
- To gra, która została intencjonalnie stworzona tak, by grać w nią przez długi czas. Jedną z rzeczy, których nauczyliśmy się z naszych poprzednich gier, takich jak Skyrim czy Fallout, jest to, że ludzie chcą w nie grać przez bardzo długi czas - powiedział Howard.
- [Pytanie brzmi - dop. red.], jak zbudować grę tak, żeby pozwalała na to w naturalny sposób. Jeśli zagracie i ukończycie ścieżkę fabularną, zobaczycie, że tak właśnie jest - dodaje.
Pobicie Skyrima - czy choćby powtórzenie jego sukcesu - będzie bardzo trudnym zadaniem. To absolutny fenomen pod względem rozpoznawalności i zaangażowania fanów przez długie lata po premierze. W tym przypadku dopisał jednak gatunek, bo mroczne fantasy jest bardziej rozchwytywanym motywem niż science-fiction.
Z pewnością za imponującą żywotnością Skyrima stoją w dużej mierze mody, które nie tylko zapewniły nowe przygody, ale - nie oszukujemy się - naprawiły to, z czym Bethesda nie poradziła sobie najlepiej, np. nieintuicyjny ekwipunek. To właśnie mody mogą pomóc także Starfieldowi. Już teraz dostępnych jest sporo modyfikacji, a oficjalne wsparcie zapowiedziano na przyszły rok.
Starfield otrzyma też rozszerzenie o nazwie Shattered Space. Nie wiemy o nim zbyt wiele, ale należy raczej oczekiwać sporego dodatku, bo do takich przyzwyczaiła nas Bethesda.