Starfield to najlepsza gra, jaką zrobiła Bethesda, przynajmniej według reżysera
Jednak rozumie, że nie wszystkim mogła się podobać.
Emil Pagliarulo - wieloletni reżyser projektu w studiu Bethesda - w niedawnym wywiadzie stwierdził, że pomimo dość chłodnego przyjęcia Starfield przez graczy i krytyków, jest z gry bardzo dumny. Deweloper uważa, że pod wieloma względami jest to najlepsza produkcja w historii studia.
„Myślę, że pod wieloma względami był to najtrudniejszy projekt w historii Bethesdy. Pokonaliśmy swoje przyzwyczajenia i stworzyliśmy coś zupełnie nowego. Chcieliśmy upchnąć na Xboxa największe i najlepsze symulacyjne RPG o kosmosie, jakie ktokolwiek mógłby sobie wyobrazić” - mówi Pagliarulo w rozmowie z portalem GamesRadar. „Wszystko, co udało nam się osiągnąć, czyni ze Starfield swego rodzaju technologiczne arcydzieło”.
„Pod wieloma względami to też najlepsza gra, jaką kiedykolwiek stworzyliśmy. Ale dla nas najważniejsze jest to, że Starfield ma swój unikalny charakter i może prezentować się dumnie obok Fallouta i The Elder Scrolls” - dodaje twórca. „Nie wszystkim mogło się to spodobać, ale przecież każdy ma inny gust, prawda? Stworzyliśmy od podstaw zupełnie nową markę, która jest na konsolach całkowicie unikatowym doświadczeniem. Nie mówię, że Starfield jest lepszy czy gorszy od jakiejkolwiek innej gry. Po prostu jest inny od tego, co do tej pory oferowaliśmy”.
W dalszej części wywiadu deweloper wyjaśnia, że przez lata do Bethesdy przyległa łatka „studia od Elder Scrolls”. Potem firma rozwinęła swoją ofertę o Fallouty, a teraz do portfolio dołączył też Starfield i wszyscy w studiu są z takiego obrotu spraw bardzo zadowoleni. Wszystkie trzy serie oferują zupełnie inne doświadczenia i przyciągają do firmy innych odbiorców. „Wokół Starfield tworzy się unikalna baza fanów. Już jest duża, a do tego cały czas rośnie” - tłumaczy Pegliarulo.
Przypomnijmy, że kilka dni temu premierę miał pierwszy fabularny dodatek do gry, zatytułowany Shattered Space. Ten jednak nie został ciepło przyjęty, a obecne recenzje na Steamie są „w większości negatywne”. Większość niepochlebnych opinii skupia się na fakcie, że DLC dodaje do gry bardzo mało nowej zawartości. Jak zauważają niektórzy: znacznie mniej, niż dodawały dodatki do Fallout 4 czy Skyrima. Krytyce poddano także samą fabułę rozszerzenia, która w opinii wielu graczy jest po prostu mało angażująca i nudna.