Steam w sporze z Komisją Europejską w sprawie geoblokady kluczy do gier
Valve chce „walczyć” z zarzutami urzędników.
Właściciel platformy Steam zamierza „walczyć” z Komisją Europejską w sporze związanym z geoblokadą kluczy do gier - informuje agencja Reuters, powołując się na własne źródła.
W kwietniu urzędnicy ostrzegli Valve i pięciu innych wydawców przed ograniczaniem ofert i gwarantowaniem innych cen w różnych krajach Unii Europejskiej. Chodzi o sytuację, gdy kod kupiony w Polsce kosztuje mniej, ale nie służy do odblokowania gry w Niemczech lub Francji.
Taką blokadą Steam i wydawcy chcą zapobiec nabywaniu produkcji przez mieszkańców bogatszych państw Wspólnoty po niższej cenie. Jest to jednak niezgodne z unijnymi przepisami antymonopolowymi.
Informatorzy agencji Reuters twierdzą teraz, że Valve nie zamierza się poddać. Firma planuje „walczyć” z postawionymi zarzutami i najprawdopodobniej poprosi o niejawne przesłuchanie, podczas którego przedstawi swoje argumenty urzędnikom.
Co ciekawe, pozostałe firmy - Bandai Namco, Capcom, Focus Home Interactive, Koch Media i ZeniMax (właściciel Bethesdy) - zgodziły się dostosować do wytycznych. W zamian Komisja Europejska obniży wydawcom kary pieniężne.
Warto zaznaczyć, że urzędników mogą przełożyć się na ceny gier dostępnych w Polsce. Jeżeli platforma Steam dostosuje się do żądań Unii Europejskiej, wybrane produkcje zapewne podrożeją.
Po ostrzeżeniu Komisji Europejskiej, Valve wystosowało oświadczenie, w którym firma wyjaśniła, że zrezygnowała z blokady kluczy na Europejskim Obszarze Gospodarczym w 2015 roku i ograniczenia nakładane są w wyjątkowych przypadkach - w tej chwili objętymi limitami jest jedynie 3 procent tytułów w ofercie sklepu.
Źródło: Reuters
Następnie: Iron Harvest - Republika Polanii kontra Imperium Saksonii w materiale z rozgrywką