Stellaris to kosmiczna strategia twórców Europa Universalis
Eksploracja i mnóstwo możliwości.
Stellaris to kosmiczna strategia od studia Paradox Development, odpowiedzialnego w przeszłości między innymi za Europa Universalis i Crusader Kings.
Z tych dwóch serii deweloperzy postanowili zaczerpnąć bazowe założenia, oferując podbój kosmosu na ogromną skalę. „Ewolucja gatunku »grand strategy« z eksploracją kosmosu" - czytamy na oficjalnej stronie.
Twórcy zapowiadają, „głęboką, strategiczną rozgrywkę" i „ogromny wybór obcych ras". Kluczem do sukcesu będzie właśnie zwiedzanie kolejnych zakamarków wszechświata i poznawanie nowych gatunków.
Dzięki systemowi losowych wydarzeń fabuła będzie inna przy każdym podejściu do kampanii, w czym pomaga także generowana proceduralnie galaktyka.
Zobacz: Stellaris - poradnik i najlepsze strategie
Zarządzanie planetami sprowadza się do przesyłania cywilów pomiędzy „prowincjami” w celu pozyskiwania surowców. Mapa może być blokowana przez niebezpieczne „kafelki”, zawierające na przykład dzikie zwierzęta, które trzeba najpierw oczyścić.
Co gorsza, na powierzchni może pojawić się też wielki otwór, z którego zaatakują dziwne istoty. Gdzie indziej nieszczęśliwa populacja podzieli się na frakcje i będzie domagała się zmian. Celem twórców jest sprawienie, by każdy moment rozgrywki był interesujący.
Pewną innowacją jest fakt, że wszystkie strony konfliktu zaczynają na tym samym poziomie startowym - nie ma wielkiego Cesarstwa Rzymskiego czy Rosji do wyboru, jak w innych grach Paradoksu.
Każda spotykana rasa będzie cechowała się innymi charakterystykami oraz „stylem inżynieryjnym". Kontakty z obcymi usprawni „zaawansowany system dyplomacji".
Gdy już jednak cały system zostanie opanowany przez jedną nację, rozpocznie się coś przypominające bardziej Europa Universalis 4, czyli kontrolowanie federacji. Ugrupowania takie mają jednego prezydenta, wybieranego spośród zrzeszonych cywilizacji.
Dzięki temu, podczas projektowanie statków będziemy mieli na przykład dostęp do podzespołów wszystkich składowych frakcji. Nowością dla Paradoksu jest także zmieniony system walki - podczas potyczek widzimy każdą jednostkę z osobna, choć nie możemy sterować siłami własnoręcznie.
Również system nauki nie przypomina tradycyjnych strategii 4X. Zamiast zwykłego drzewka rozwoju mamy statki naukowe, zachowujące się jako zwykłe jednostki. Wysyłamy je na misje, a każde odkrycie do zbadania ma inny poziom trudności. Jeśli się nie uda - sekrety przepadają na zawsze, a większa pomyłka może nawet doprowadzić do większej katastrofy.
Podbój działa podobnie, jak w innych strategiach Paradoksu. Nie wystarczy wygrać bitwy - musimy jeszcze zawrzeć korzystny pokój, by przejąć dany zakątek kosmosu. Nieco inaczej działa za to przemieszczanie sił. Na początku gry wybieramy jeden z trzech napędów nadświetlnych, każdy o innych wadach i zaletach.
Późniejsze fazy rozgrywki skupią się na odkrywaniu tajemnic przeróżnych ras, w ramach losowo generowanych opowieści i przeszłości. Niewykluczone są też ogromne, kosmiczne katastrofy, na stałe zmieniające naturę galaktyki - jak choćby bunt maszyn.
Platformy docelowe to szeroko pojęte PC (Windows, Mac, Linux). Nie znamy daty premiery.
Nudzisz się? Zobacz także: