Stray Souls to kolejny polski horror z ambicjami
Premiera jesienią.
Stray Souls to psychologiczny horror od Jukai Studio, założonego przez Artura Łączkowskiego, byłego pracownik Bloober Team. Projekt bazuje na Unreal Engine 5 i ukaże się jesienią obecnego roku.
Część graczy może kojarzyć nazwisko dewelopera, który jakiś czas temu wywołał na Twitterze pewne zamieszanie za pośrednictwem obrzydliwej i brutalnej sceny, która wyraźnie spodobała się miłośnikom gatunku. Całość przypominała wtedy nieco nieodżałowane PT.
Teraz znamy już konkrety. Stray Souls rozgrywa się w miasteczku Aspen Falls, opętanym tajemniczym przekleństwem. Główny bohater o pięknym imieniu Daniel przybywa na miejsce, ponieważ odziedziczył dom po zmarłej babci, a w dzisiejszych realiach ekonomicznych nawet mordercze klątwy nie odstraszą od darmowej nieruchomości.
Szybko okazuje się, że chciwość nie popłaca, ponieważ znajdujemy się nagle w samy centrum mrocznego rytuału i musimy wybrać się w pełną przerażających horrorów wędrówkę po okolicy, w celu - jakże by inaczej - odkrycia sekretów przeszłości.
Akcję obserwujemy z perspektywy trzeciej osoby, ale bardziej w stylu Resident Evil niż Silent Hill. Nie zabraknie elementów survivalu, zbierania przedmiotów i rozwiązywania zagadek środowiskowych. Walka ma być, „uproszczona” i „bez zbędnego wyposażenia”, kładąc nacisk na strategię i zarządzanie zasobami. Niekiedy rozsądniejsza będzie ucieczka niż potyczka z hordą przeciwników.
Interesująco brzmi zapewnienie, że „losowe systemy zapewniają, że potyczki z wrogami, lokalizacje przedmiotów, zmieniające się warunki pogodowe i inne zjawiska występują w różnych miejscach, dzięki czemu każda rozgrywka jest wyjątkowa” - czytamy w opisie na Steamie.
Pomimo nowych technologii, Stray Souls ma niskie wymagania sprzętowe i zmierza na PC, PlayStation 4, PS5, Xbox One oraz Xbox Series X/S.