Streamer Fortnite dożywotnio zbanowany za używanie aimbota. Łzy podczas przeprosin
Ninja broni gracza.
Jarvis to popularny streamer i członek uznanej drużyny e-sportowej o nazwie FaZe. Gracz otrzymał dożywotniego bana w Fortnite, po tym jak opublikował filmy, w których używał aimbota, czyli narzędzia wspomagającego celowanie.
Warto zaznaczyć, że w nagraniach użytkownik nie ukrywał, że oszukuje, rywalizując w publicznych zmaganiach. Przyznał nawet, że korzysta z innego konta, by uniknąć kary za zdobycie nieuczciwej przewagi nad pozostałymi uczestnikami zabawy.
Reakcja Epic Games była natychmiastowa i studio dożywotnio zablokowało profil Jarvisa - w oświadczeniu dla serwisu IGN firma wyjaśniła, że nie ma tolerancji dla oszustów, ponieważ rujnują grę uczciwym osobom. Sam gracz opublikował zaś wideo, w którym ze łzami w oczach przeprosił za stosowanie narzędzia.
- To był oczywiście ogromny błąd i biorę za niego całkowitą odpowiedzialność. Naprawdę nie wiem, co sobie myślałem. Oszukiwanie w czymkolwiek jest straszliwe - wyjaśnił, podkreślając, że aimbota nie używał na turniejach, a jedynie w towarzyskich meczach solo i na Placu Zabaw.
- Nigdy nie myślałem o konsekwencjach powstania tego typu filmów. Chciałem jedynie zapewnić wam rozrywkę. Ilość szczęścia, które daje mi rozgrywka w Fortnite, jest szalona. A teraz nie mogę w ogóle grać - stwierdził, dodając, że chciałby cofnąć czas.
Wielu internautów nawołuje Epic Games do cofnięcia lub zmniejszenia czasu trwania bana. Jednym z obrońców Jarvisa jest popularny streamer Tyler Blevins o pseudonimie Ninja - podczas niedawnej transmisji oznajmił, że kara jest zbyt surowa.
- Nadal jest bardzo młody, myślę więc, że po prostu jest głupim dzieciakiem, który podjął głupią decyzję i nie myślał o konsekwencjach. To nie był turniej, być może więc powinien otrzymać półroczny zakaz występu w zawodach, ale dożywotnie zawieszenie? - uważa.
Ninja twierdzi, że Jarvis powinien być traktowany „inaczej” niż pozostali - zwraca uwagę, że Fortnite jest głównym źródłem utrzymania użytkownika i młodzieńcowi trudno będzie odnieść podobny sukces w innych produkcjach. Przekonuje, że kara może się negatywnie odbić także na Epic Games, ponieważ studio straci treści promujące strzelankę.
Źródło: IGN, Dexerto
Następnie: Diablo 4 mogło mieć kamerę zza pleców postaci - Blizzard rozważał takie rozwiązanie