Streamerka krytykowana za kosmetyki do ochrony skóry przed światłem monitorów
Produkt raczej niepotrzebny.
Popularna streamerka Rachell „Rae” Hofstetter jest krytykowana za linię kosmetyków RFLCT. Produkty mają chronić skórę przed światłem niebieskim generowanym przez ekrany, co - jak uważa część obserwujących - nie jest w ogóle potrzebne.
Badania wskazują, że choć ochrona oczu przed monitorami czy telewizorami może być wskazana, to w przypadku skóry jest inaczej.
„Natężenie sztucznego światła niebieskiego, generowanego podczas standardowego korzystania z urządzeń elektronicznych, jest zdecydowanie zbyt niskie, by wywołać negatywne efekty na skórze” - napisał w maju dr Ludger Kolbe w jednym z artykułów naukowych na ten temat.
„W porównaniu z naturalnym światłem niebieskim emitowanym przez słońce, efekty sztucznego światła niebieskiego są niemal niemożliwe do wykrycia” - dodał.
RFLCT to między innymi nawilżacz do twarzy oraz do ust. Specjalne składniki zapewniają „Blue Light Prevention Factor”, by „wzmocnić ochronę skóry przed niebieskim światłem”. Do tego witaminy oraz polifenole, by walczyć ze „zniszczeniami komórek, wywołanymi przez światło niebieskie”.
Już oficjalna strona produktu drobnym drukiem informuje, że firma „nie jest odpowiedzialna, jeśli dostępne informacje nie są prawdziwe, kompletne lub aktualne”.
Wielu z fanów streamerki - która była podobno osobiście zaangażowana w rozwój produktów - wyrażają sceptycyzm, powołując się właśnie na badania naukowe na ten temat.
„Jestem dumna z Rae za wejście na nowy rynek, ale czuję, że nieco ją wykorzystali, wydając produkt o słabym poparciu w nauce” - głosi jeden z bardziej stonowanych wpisów na Twitterze.
„Powiedziano mi, żebym poczekał do jutra z wypowiedzią. Jestem strasznie zdezorientowana” - napisała sama streamerka w usuniętej już wiadomości.