Skip to main content

Strzelanka Battleborn „największą inwestycją” studia Gearbox

Randy Pitchford podjął ryzyko.

Randy Pitchford - dyrektor generalny studia Gearbox Software - przyznał, że sieciowa strzelanka Battleborn jest „największą inwestycją” w historii firmy. Deweloper nie jest nawet pewny, czy gracze będą projektem zainteresowani.

- Zainwestowaliśmy w Battleborn więcej, niż w Borderlands 1 i 2 razem wzięte - mówi w wywiadzie dla serwisu Polygon. Menedżer przyznał, że było to swego rodzaju ryzyko.

Kiedy Blizzard zaprezentował Overwatch, a Cliff Bleszinski swoje LawBreakers, Pitchford nieco się uspokoił.

- Kiedy inni ludzie zaczęli pokazywać podobne gry, było to dla nas motywacją - wyjaśnia. - Po pierwsze, konkurencja jest zawsze fajnym wyzwaniem. Poza tym, ci goście są naprawdę mądrzy i widzą potencjał w takich grach. Może wcale nie jesteśmy szaleni. Może znajdzie się na to klient - kontynuuje.

Pitchford wspomniał, że Battleborn jest dla studia dużym wyzwaniem. Gra nie będzie bowiem darmowym tytułem. Deweloperzy stawiają na pełnoprawną produkcję, która wymaga sporych nakładów finansowych.

Przedstawiciel Gearbox Software przypomniał również, że oprócz rozbudowanego trybu wieloosobowego, w grze dostępna będzie kampania fabularna.

Pitchford napomknął także o innych projektach studia. Około 80 procent zespołu pracuje nad Battleborn. Reszta zajmuje się nowymi markami, w tym kolejną odsłoną Brothers in Arms, która znajduje się w fazie preprodukcji.

Gearbox Software pracuje także nad trzecią odsłoną Borderlands oraz - najpewniej - kolejną częścią Duke Nukem.

Battleborn to strzelanka czerpiąca inspiracje z gatunku MOBA. W trybie sieciowym pojawią się sterowane przez komputer jednostki - miniony, które należy likwidować. Wszystkie postacie są wyjątkowe i oferują inny zestaw talentów.

Premiera gry została zaplanowana na 3 maja. Tytuł ukaże się na PC, PlayStation 4 i Xbox One.

Zobacz na YouTube

Zobacz także