Studio Naughty Dog było podzielone w temacie zakończenia The Last of Us
Wkrótce informacji o pierwszym DLC.
Przedstawiciele Naughty Dog przyznali, że pracownicy studia byli podzieleni w sprawie zakończenia The Last of Us.
Jeszcze w sierpniu poznamy pierwsze szczegóły na temat pierwszego dodatku DLC. Nie wiadomo jeszcze, czy otrzymamy rozszerzenie trybu dla pojedynczego graczy, czy rozgrywek sieciowych, ale na pewno powrócą dobrze znane postacie.
W przepustce sezonowej obiecywano jeden dodatek fabularny i dwie paczki do trybu multi-player.
Poniżej informacje o zakończeniu, z drobnymi spoilerami.
Podczas rozmowy z fanami w serwisie społecznościowym Reddit, Neil Druckmann z Naughty Dog ujawnił, że początkowo planowano dużo bardziej radosne zakończenie.
„Ellie i Joel odjeżdżali - całkowicie zadowoleni - w kierunku zachodzącego słońca. Ale jakoś to nie pasowało” - napisał reżyser kreatywny na temat pierwotnej koncepcji.
„To nie było szczere w stosunku do świata i stworzonych postaci. To zakończenie [ostateczna wersja - dop. red.] wydawało się właściwe” - dodał. „Naughty Dog miało 3 czy 4 pomysły, zanim znaleźliśmy zakończenie, które pasowało najlepiej do historii, którą chcieliśmy opowiedzieć.”
Ale i tak nie wszyscy pracownicy zgadzali się z rozwiązaniem fabuły, które „nie podobało się części zespołu. Gdy bardziej je dopracowaliśmy, było już łatwiej ich przekonać” - wspomina Druckmann.
Co ciekawe, niektóre z wyciętych pomysłów poznamy na targach PAX Prime w tym miesiącu.