Supermoce to kolejny absurd w Warzone 2. Gracze: „to już nie jest Call of Duty”
Lasery i inne bajery.
Obecny sezon zmagań w Warzone 2 obejmuje od niedawna także superbohaterskie umiejętności rodem z serialu „The Boys”. Gracze nie są przekonani, czy takie elementy powinny znaleźć się w popularnej strzelance.
Wydaje się, że największe kontrowersje wywołuje... możliwość strzelania laserem z oczu, niczym Homelander we wspomnianej serii, bazującej na komiksach. Aby skorzystać z nowych możliwości, musimy znaleźć na mapie serum Temp V, które na kilka sekund odblokowuje jeden z czterech talentów.
Laserowy wzrok sprawia, że nasza postać zaczyna lewitować i zamieniać przeciwników w krwawą miazgę. Są też super-skoki bez obrażeń przy lądowaniu, co także może w znaczącym stopniu wpłynąć na potyczkę, zwłaszcza w ostatnim „kręgu”, gdy możemy błyskawicznie pojawić się za wrogiem.
„Wiem, że muszą rozwijać grę wraz z upływem czasu, ale to nie jest właściwy kierunek” - komentuje jeden z graczy w serwisie Reddit, oddając - jak się wydaje - ogólny głos społeczności, zdaniem której deweloperzy znacznie przesadzili. „To najsmutniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem” - dodaje kto inny i zapewne wcale nie przesadza.
Jak można się domyślać, nie brakuje porównań do Fortnite, gdzie przeróżne crossovery są na porządku dziennym. Te wydają się jednak dużo lepiej pasować do kolorowego, kreskówkowego battle royale niż do Warzone, które stawiało dotychczas na bardziej „realistyczną” wojskowość.
„Spodziewajcie się, że cała społeczność opuści grę po tygodniu” - dodaje rozczarowany gracz na Twitterze. Tymczasem nie brakuje głosów, że aktywowanie super-umiejętności specjalnych zajmuje tak długo, że jest czas na rozprawienie się z wrogiem, a skiny postaci z „The Boys” wyglądają całkiem fajnie. „Loool wygląda na świetną zabawę” - czytamy w odosobnionej opinii.