Survarium - tryb gry swobodnej nadal w odległych planach
Twórcom brakuje zasobów.
Twórcy darmowej, postapokaliptycznej strzelanki Survarium opublikowali najnowszy raport z postępów w pracach, ujawniając także plany na następne miesiące.
Okazją do podsumowań jest opublikowana niedawno, sporych rozmiarów łatka 0.41, wprowadzająca między innymi nowy system renderujący, przeznaczony dla posiadaczy słabszych komputerów.
Deweloperzy zapewniają, że dostępny obecnie komponent sieciowej rywalizacji jest ukończony w 80 procentach, oferując cztery tryby i frakcje, dziewięć map czy ponad siedemdziesiąt broni.
Ujawniono, że w porównaniu z październikiem ubiegłego podwoiła się maksymalna liczba graczy notowanych na serwerach, a każdy z nich spędza na zabawie 25 procent więcej czasu.
Pomimo tego, „wskaźniki nie są dostatecznie wysokie, by podtrzymać tempo prac na poziomie, jaki chcielibyśmy osiągnąć” - czytamy na oficjalnym blogu.
Warto pamiętać, że Survarium zapowiadano jako dużo bardziej ambitną pozycję, jak to często bywa w przypadku tytułów zza wschodniej granicy. Jednym z najważniejszych elementów miał być tryb swobodnej rozgrywki w postapokaliptycznym świecie, przypominający raczej gry MMORPG.
Ta opcja zabawy pozostaje jednak w powijakach. Gotowy jest podobno dokument projektowy, wstępne testy i oceny techniczne oraz grafiki koncepcyjne potworów.
„Bądźmy szczerzy, nie jest to stan godny publicznej demonstracji czy regularnych aktualizacje na temat postępów” - wyjaśniają deweloperzy. „Głównym powodem jest brak środków na rozbudowanie zespołu, by jednocześnie rozwijać PvP i tryb swobodny.”
Twórcy z Vostok Games mają nadzieję, że rosnące zainteresowanie Survarium pozwoli wkrótce zatrudnić więcej osób do pomocy.
Co czeka na graczy w najbliższych miesiącach? Na oficjalnej stronie wymieniono między innymi dalsze poprawki techniczne, zabezpieczenie przeciwko oszustom, dwa kolejne tryby, więcej broni czy bitwy klanów w sieciowej rywalizacji, a do tego starcia z botami czy misje w kooperacji.
Vostok Games powstało w kwietniu 2012 roku, a w skład studia weszła duża część byłych pracowników ukraińskiego GSC Game World - deweloperów odpowiedzialnych za serię S.T.A.L.K.E.R. Przy produkcji nowej gry twórcy zachowali podobną tematykę oraz oprawę graficzną.