Szczegóły na temat trybu dla jednego gracza we Friday the 13th
Wyzwania, nie kampania.
Twórcy Friday the 13th: The Game postanowili sprecyzować na oficjalnej stronie, że kampania dla pojedynczego gracza w tym tytule nigdy nie zakładała obecności fabuły czy narracji - otrzymamy serię wyzwań do ukończenia w samotności.
„Filmy z cyklu »Piątek trzynastego« nie słynęły z bogatych opowieści. Jasne, była jakaś historia, ale nie była kluczowa. Chodziło o Jasona, jego ofiary, efektowne morderstwa i może kawałek kobiecej piersi, czyż nie? My też stawiamy na takie podejście” - napisano w komunikacie.
Jak wyjaśniają deweloperzy, główną inspiracją przy tworzeniu treści dla pojedynczego gracza w Friday the 13th: The Game jest najnowsza odsłona serii Hitman. W tytule od Io-Interactive opowieść także jest szczątkowa, a kluczowe jest eliminowanie celów.
„Pomyślmy o grze jak o filmie. Multiplayer to późniejsze rozdziały: wszyscy już wiedzą, że Jason poluje i zabija. Wyzwania stanowią natomiast sam początek. Opiekunowie dopiero przybywają do obozu, szykują się na pierwszą noc” - czytamy dalej.
„Nikt nie zdaje sobie sprawy z zamaskowanego mordercy w lesie. Co więc będziemy robić? Cóż, w ramach Wyzwań ukończymy... wyzwania. Mogą być proste, jak zabicie wszystkiego, co się rusza, lub też konieczność zamordowania określonej osoby jako pierwszej, w określony sposób lub określoną bronią” - opisują twórcy.
Friday the 13th: The Game debiutowało w maju na PC, PS4 i Xbox One, lecz bez trybu dla pojedynczego gracza. Data premiery treści single-player nie jest jeszcze znana. W przyszłym miesiącu - 13 października - gra ukaże się w wersji pudełkowej.
Podczas rozgrywki sieciowej jeden gracz wciela się w znanego z kinowego pierwowzoru, fikcyjnego mordercę Jasona Voorheesa. Zajmuje się polowaniem na innych użytkowników.
Pozostali uczestnicy zabawy starają się przechytrzyć zabójcę i uciec z terenu obozowiska nad jeziorem. Pokonanie wspólnego wroga wymaga ścisłej kooperacji i wykorzystywania pułapek.