Szef Larian zarzucił terminem premiery kolejnej gry i szybko tego pożałował
Dowcip czy sugestia?
Swen Vincke - szef Larian - pojawił sie niedawno na ceremonii rozdania nagród SEA Game Awards 2024. Być może nie do końca świadomie, między zdaniami napomknął o potencjalnym terminie premiery następnej gry studia.
- Musimy ciężko pracować nad naszą następną grą, abyśmy mogli tutaj wrócić za pięć lat - powiedział Vincke na scenie. Trzeba przyznać, że wizja czekania na następną grę Larian aż do 2028 lub 2029 roku nie budzi entuzjazmu, choć wydaje się całkiem prawdopodobna. Sam Vincke nieraz powtarzał, że chce tworzyć wielkie i ambitne gry o skali podobnej do Baldur's Gate 3.
Szef studia uznał najwyraźniej, że nieco się zagapalopował, więc zaraz po ceremonii spotkał się z obecnymi na imprezie dziennikarzami IGN, aby ratować sytuację. „Wiedziałem, że to wyłapiecie. To był tylko taki żart. Nie wiem jeszcze daty, wydamy ją, kiedy będzie gotowa. To duże gry, które wymagają czasu, więc nie trzymajcie nas za słowo w kwestii daty” - powiedział.
Oczywiście żarty żartami, ale jeśli spojrzymy na to, w jakich odstępach Larian wydawało swoje gry do tej pory, to wyznaczenie premiery na 2028 lub 2029 rok wcale nie wydaje się absurdalnym pomysłem. Co prawda wydanie Divinity: Original Sin i Divinity: Original Sin 2 dzieliły tylko 3 lata, ale na Baldur's Gate 3 musieliśmy czekać już dwa razy dłużej.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że po Original Sin 2 deweloperzy pracowali także nad taktycznym spin-offem Divinity: Fallen Heroes, który finalnie trafił do kosza. Do tego wypada dodać, że firma znacznie się od tamtego czasu rozwinęła, dzięki czemu dziś zarządza produkcją w kilku studiach na całym świecie (między innymi w Warszawie).
Trudno więc zgadnąć, jak bardzo bliski prawdy może być dowcip Vinckego. Niestety o nowych grach wiemy jak na razie tylko tyle, że żadna z nich nie jest kolejną częścią serii Baldur's Gate 3.