Szef Nvidii nie obawia się nowych kart AMD
"Kolejny pogromca Nvidii pojawia się co roku".
Dyrektor generalny Nvidii wydaje się nie przejmować zbytnio zapowiedzianymi niedawno kartami z serii Instinct MI200 od AMD. Jak wyjaśnił Jen-Hsun Huang, konkurowanie z „czerwonymi” nie jest dla nieco niczym nowym.
- Po pierwsze, konkurencja trwa cały czas. Nie jest więc prawdą, że to pierwszy tak zwany „zabójca” Nvidii pojawiający się na rynku - przyznał menedżer w rozmowie z serwisem Next Platform. - Kolejny pogromca Nvidii pojawia się co roku.
Warto jednocześnie dodać, że Instinct MI200 faktycznie zapowiada się na potężne urządzenie. Pomysł polega bowiem na tym, by w jednym układzie połączyć dwie kości GPU.
Aldebaran - jak brzmi nazwa kodowa - to między innymi Instinct MI250X, z ponad 14 tys. jednostek strumieniujących, do 47,9 TFLOPS mocy obliczeniowej na operacjach FP64, przy przepustowości pamięci na poziomie 3,2 TB na sekundę.
Przynajmniej na razie nie jest to jednak sprzęt przygotowywany z myślą o komputerach dla graczy, lecz centrach obliczeniowych i superkomputerach, która to gałąź rynku staje się coraz bardziej dochodowa.
Dość powiedzieć, że AMD znalazło już pierwszych klientów na karty MI250X. Można spodziewać się, że Nvidia przygotuje podobną odpowiedź - firma eksperymentowała z „podwójnymi” GPU już w przeszłości. Wydaje się, że kwestią czasu pozostaje przeniesienie technologii także do domów graczy.