Szef studia odpowiedzialnego za EVE Online ostrożnie o VR
Potrzeba czasu.
Kosmiczny symulator EVE Valkyrie od studia CCP Games zapowiada się na imponującą prezentację możliwości zestawów wirtualnej rzeczywistości, ale szef tej firmy jest oszczędny w prognozach.
- Ludzie mają skłonność do przeceniania tego, co możemy osiągnąć w pięć lat - mówił Hilmar Veigar Pétursson podczas niedawnej konferencji. - Jednocześnie nie doceniają tego, gdzie będziemy za dziesięć lat.
- Karty 3D potrzebowały sześciu lat na popularyzację, a w przypadku telefonów zajęło to dziesięć lat. Wybierałem się na GDC i wszyscy mówili, że telefony są przyszłością dla gier i nic się nie działo. Sprzedaż dzwonków była bardziej dochodowa niż gry.
- Teraz siedzimy tu wspólnie i mówimy, że wirtualna rzeczywistość będzie hitem w przyszłym roku, ale to nie będzie nic wielkiego - dodał menedżer (dzięki, PCGamesN).
Pétursson wydaje się więc wykazywać zdrowe podejście do tematu nowej technologii, spodziewając się popularyzacji zestawów typu Oculus Rift, ale nie w najbliższej przyszłości.
EVE: Valkyrie przeznaczone jest właśnie dla użytkowników zestawów rzeczywistości wirtualnej - pełna wersja trafi także na Project Morpheus na PlayStation 4.