Szef Ubisoft Montreal o tasiemcowym Assassin's Creed i oraniu pola - Wywiad
Yannis Mallat: Zainteresowanie serią jest coraz większe i nie widać zmęczenia wśród graczy.
Ponad dwa lata temu, przed premierą Assassin's Creed: Brotherhood, jeden z producentów wspomniał w rozmowie z Eurogamerem, że popularna seria może potrzebować przerwy.
- Nie możesz orać pola co roku - mówił wówczas Jean-Francois Boivin z Ubisoft Montreal. - Co trzy lata, co jakiś czas, musisz dać glebie odpocząć. Wpuścić z powrotem minerały. Myślę, że w przypadku serii gier jest tak samo.
Boivin martwił się, że seria Assassin's Creed podzieli los gier muzycznych z plastikowymi instrumentami. - Zainteresowanie nie jest już takie samo, jak kiedyś - opowiadał wówczas. - Jeśli chcesz podtrzymać podekscytowanie, musisz sprawić, by gracze wołali „O kurczę! Tak się cieszę, że seria wróciła”. Ale jeśli będziesz zadowalał ludzi na siłę, to w końcu stwierdzą „Dość już tego waszego Assassin's Creed.”
Jednak już wtedy Boivin przyznał, że „sprawy biznesowe mogą zmienić wszystko, co przed chwilą powiedziałem. W końcu chodzi o sprzedaż.” Słowa te okazały się prorocze. Tydzień później szef Ubisoftu, Yves Guillemot wyjaśnił inwestorom, że komentarz pochodził „od zespołu producenckiego, do którego nie należy podejmowanie decyzji”. Rok później, w 2011, w sprzedaży pojawił się Assassin's Creed: Revelations.
Dziś jest oczywiste, że Assassin's Creed to coroczna seria, nad którą pracuje siedem zespołów na całym świecie. W tym roku zobaczymy Assassin's Creed 4: Black Flag, a dowiedzieliśmy się już, że powstaje kolejna część serii.
Pojawiły się pierwsze komentarze, że liczny grono fanów może znudzić się pojawiającymi się co rok odsłonami - dokładnie tak, jak przewidywał kiedyś Boivin. Obecnie szef Ubisoft Montreal, głównego studia pracującego nad Asssasin's Creed, jest przekonany, że do takiej sytuacji nie dojdzie.
- Zainteresowanie serią jest coraz większe i nie widać takiego zmęczenia - mówi Yannis Mallat w rozmowie z Eurogamerem podczas konferencji GDC. - Wydaje się, że gracze sami powiedzą nam, gdy poczują się znudzeni.
- To dla nas przełom - wyjaśnia - Gdy masz produkty wysokiej jakości, częstotliwość wydawania kolejnych odsłon nie ma znaczenia. Wprost przeciwnie, ludzie oczekują coraz więcej. Jest więc naturalne, ze zaspokajasz potrzebę. Gracze są szczęśliwi, a nasza praca polega właśnie na ich uszczęśliwianiu.
Słowa Mallata potwierdzają statystyki. Assassin's Creed 3 ukazało się w grudniu 2012 roku, a do sklepów wysłano 12 mln egzemplarzy gry. To była największa premiera w historii Ubisoftu, dwukrotnie pobiła wyniki osiągnięte przez Assassin's Creed 2. Mallat jest przekonany, że wydawcy uda się utrzymać wysoką jakość, mimo rygorystycznego cyklu premier i zaangażowania wielu zespołów na całym świecie.
W samym Ubisfot Montreal jest kilka grup, które pracują nad grami Assassin's Creed. Warto podkreślić, że zespół zajmujący się Assassin's Creed 4: Black Flag nie odpowiada za następną część serii, której premiera wyznaczona została na 2014 rok.
„Autorzy Assassin's Creed 3 nie pracują obecnie przy Black Flag. Odpoczywają, odświeżają umysły i potem zajmą się czymś, czego jeszcze nie ogłosiliśmy”
Yannis Mallat
- To, że seria ukazuje się co roku, nie oznacza, że studio produkcyjna ma tylko dwanaście miesięcy na przygotowanie tytułu - przypomina Mallat. - Marka Assassin's Creed jest na tyle dojrzała, że sprawnie dociera do klientów i społeczności. Ukształtowała się także wizja, gwarantująca wystarczającą liczbę pomysłów na przyszłe odsłony. Mamy też sprawdzoną technologię.
- Wszystko to sprawia także, że seria kształtuje twórców i zespoły produkcyjne, dzięki czemu kilka grup może pracować nad następną częścią i innymi projektami w tym samym uniwersum - kontynuuje. - Właśnie dlatego Assassin's Creed ma główny zespół, który przez kilka lat zajmuje się jedną grą. Nazywamy to mapą drogową. Bierzemy pod uwagę wszystkie elementy: kreatywność, uniwersum, czas i miejsce akcji, technologię i zaangażowanych pracowników.
Co stało się w takim razie z „oraniem pola”, o którym wspominał Boivin?
- Jeśli chodzi o metaforę z oraniem pola, to prawdą jest, że gleba potrzebuje odpoczynku, by w przyszłości zebrać większe plony - przyznaje Mallat. - Ale tylko wtedy, gdy mówimy o tej samej glebie.
- Nasza mapa drogowa związana jest z kilkoma zespołami, a niektóre z nich odpoczywają. Autorzy Assassin's Creed 3 nie pracują obecnie przy Black Flag. Odpoczywają, odświeżają umysły i potem zajmą się czymś, czego jeszcze nie ogłosiliśmy.
Ubisoft, podobnie jak wielu innych producentów, pracuje obecnie nad trudnym przejściem na nową generację konsol - PlayStation 4 i kolejnego Xboksa. Nieogłoszone projekty z pewnością związane są właśnie z tym procesem.
Mallat stwierdził, że Ubisoft wziął sprawy w swoje ręce już kilka lat temu, gdy okazało się, że obecna generacja pozostanie na rynku kilka lat dłużej. Inżynierowie związani z wydawcą rozpoczęli prace nad potężnymi PC, który miał przypominać nadchodzące konsole nowej generacji.
- Po pierwsze, musimy zrozumieć, że cykl X360 i PS3 trwał bardzo długo - mówi Mallat. - Znacznie dłużej niż oczekiwaliśmy. Jesteśmy bardziej przyzwyczajeni do generacji długości około pięciu lat. Musieliśmy więc bazować na naszej własnej wizji sprzętu nowej generacji.
Mallat opisał moment ujawnienia architektury PlayStation 4 przez Sony jako „wisienkę na torcie”.
- Dobrze wiadomo, że system Sony był trudny do opanowania - przyznaje szef Ubisoft Montreal. - Jesteśmy więc bardzo, bardzo zadowoleni, ponieważ czas włożony we własną konstrukcję potężnego PC nie był zmarnowany. Właśnie dlatego mogliśmy pokazać długi fragment z rozgrywki w Watch Dogs na pokazie w lutym. To najlepiej świadczy, że jesteśmy gotowi na nową generację.
Oczywiście, Mallat nie komentuje informacji na temat nowej konsoli Microsoftu. Stwierdził jednak, że kolejny Xbox „jest zgodny z tym, co zaprezentowało Sony”.
Ubisoft pracuje już nad kilkoma tytułami na nową generację, w tym Assassin's Creed 4 oraz Watch Dogs. Ale oba te tytuły ukażą się także na obecnym sprzęcie. Jakich różnic mogą spodziewać się gracze?
- Powiedzmy wprost: najprostsza i najbardziej widoczna rzecz to oczywiście grafika - odpowiada. - Nasza technologia nowej generacji umożliwia tworzenia fantastycznej oprawy graficznej, zarówno w Assassin's Creed, jak i Watch Dogs. To będzie punkt odniesienia dla wszystkich, także dla mainstreamu. Możecie mi zaufać.
- Ale to elementy sieciowe i społecznościowe zdefiniują różnicę pomiędzy nową a obecną generacją. Nie możemy się już doczekać, by powiedzieć o nich coś więcej.
Z szefem Ubisoftu rozmawiał Wesley Yin-Poole, dziennikarz Eurogamer Network.