Szef Ubisoftu nie widzi ryzyka w Beyond Good & Evil 2
Michel Ancel gwarancją sukcesu.
Radykalna zmiana założeń serii i ambitny pomysł eksploracji kosmosu w Beyond Good & Evil 2 podzielił graczy. Część czeka z wytęsknieniem na wszelkie informacje, inni wieszczą powtórkę z No Man's Sky.
Inny argument za: pierwsza odsłona i tak nie była komercyjnym sukcesem, więc warto spróbować czegoś nowego. Kto inny powie, że podobnie było w przypadku Mirror's Edge, a przejście do otwartego świata wyszło sequelowi nie najlepiej.
- Nie sądzę, żeby było tu jakieś ryzyko - przyznaje dyrektor generalny Ubisoftu Yves Guillemot w rozmowie z serwisem GamesIndustry. - Cóż, przy tworzeniu gry wideo zawsze jakieś jest ryzyko, ale niewielkie, ponieważ Michel [Ancel, producent tytułu - dop. red.] ma za sobą już tyle projektów.
- Pierwsze Beyond Good & Evil było bardzo dobre, Michel zrobił wtedy to, co chciał i co jego zdaniem było najlepsze dla graczy. Ale nie patrzeliśmy wtedy na inne sprawy: ile osób było zainteresowanych postaciami kobiecymi, światami science fiction i tak dalej.
- Może to brzmieć dziwnie, ale wtedy grało dużo mężczyzn, którzy oczekiwali tytułów określonego rodzaju. Beyond Good & Evil bardzo przypadło do gustu kobietom, co było sporą niespodzianką. Inni szukali z kolei czegoś świeżego i również byli zadowoleni. To także nas zaskoczyło, ponieważ analiza rynkowa sugerowałaby, by tego nie robić.
Guillemot przyznaje, że produkcja nie sprzedała się w zbyt wielu egzemplarzach, ponieważ nie przemówiła do większości ówczesnego rynku, czyli do młodych mężczyzn. Teraz sytuacja będzie jednak inna - Ubisoft tworzy więcej gier, więc ma też szersze informacje na temat upodobań użytkowników i tego, jak na nie odpowiadać.
- Zmienił się także rynek, jest dużo bardziej otwarty niż wtedy. Pamiętam, że po premierze Beyond Good & Evil w sieci i w magazynach zebraliśmy sporo krytyki. Dla nas to nie był problem, ponieważ byliśmy bardzo dumni z gry - dodaje.
- Ostatecznie byliśmy bardzo zadowoleni, ponieważ gra pomogła zainteresować Petera Jacksona adaptacją filmu „King Kong”, pomogła też zmienić obraz firmy i pozyskać wielu nowych pracowników. Nie można myśleć krótkoterminowo, trzeba rozważać szersze korzyści.
Beyond Good & Evil 2 nie ma jeszcze oficjalnej listy platform docelowych i daty premiery.