Skip to main content

Tajemnicze odliczanie. Co zapowie Capcom?

Street Fighter 6 vs. Resident Evil 4 Remake.

Capcom ujawni w poniedziałek - o szóstej rano - nową grę. Wydawca uruchomił oficjalny licznik, który odmierza czas do tego momentu i byłoby naprawdę absurdalne, gdyby chodziło o coś innego, niż zapowiedź wysokobudżetowej produkcji. Czego się doczekamy?

Na początek osobiste marzenie, czyli Street Fighter 6, albo nawet lepiej - inna bijatyka. Może powrót SNK vs. Capcom? Nowe, tym razem nie robione „na kolanie” Marvel vs. Capcom? Opcji jest sporo.

Jedno jest pewne - japoński wydawca nie budzi już u fanów gatunku jednoznacznych skojarzeń z wysoką jakością. Choć Street Fighter 5 w obecnej formie jest grą naprawdę dobrą, to pamiętamy jej bolesne początki. No i ten nieszczęsny Marvel vs. Capcom Infinite...

Co to będzie?

Byłoby więc świetnie, gdyby doświadczenie zbierane przez ostatnie lata zaowocowało czymś wyjątkowym, na przykład właśnie w nowym Ulicznym Wojowniku. To zresztą wcale nie jest scenariusz nieprawdopodobny, gdyż „piątka” otrzymała jakiś czas temu ostatnie DLC. Od premiery poprzedniej części minęło już całe 6 lat. Pora na nowość.

Zapowiedź bijatyki wydaje się też możliwa z uwagi na fakt, że mniej więcej w tym okresie - do którego odlicza tajemniczy zegar - miał odbywać się turniej Capcom Cup, który jednak anulowano z uwagi na pandemię. Miałoby więc sens, gdyby wydawca zaprezentował w poniedziałek to, co było przygotowane właśnie na wspomniany event.

Oczywiście Capcom to też inne marki. Niektórzy spekulują, że chodzi o remake Resident Evil 4. Faktycznie, nie są to bezpodstawne przewidywania. Plotki na temat tego projektu pojawiały się ostatnimi czasy całkiem często.

Fani Dragon's Dogma byliby zachwyceni zapowiedzią sequela

Potencjał odświeżenia takiego klasyka, zbudowania go od nowa - na wzór niedawnych RE2 i RE3 - to z pewnością ekscytująca perspektywa. Choć doniesienia o planowanym zmniejszeniu poziomu absurdu i klimatu filmu klasy B już niekoniecznie. Czwarty Resident jest jak kampowe kino i niech tak pozostanie.

Inną zapowiedzią ze sfery marzeń, już mniej prawdopodobnych, jest zapowiedź Dragon's Dogma 2. Fani oryginału wciąż czekają z nadzieją. Pierwsza część to wyjątkowe RPG akcji, które trudno porównać z czymkolwiek innym. Trochę tam Monster Huntera, trochę widowiskowego slashera i trochę Soulsów. Hideaki Itsuno, reżyser Devil May Cry 5, wyrażał kiedyś chęć stworzenia takiego sequela.

Jest jeszcze tajemnicza Pragmata. Projekt science-fiction, o którym nie wiemy niemal nic. Premierę przesunięto jednak jakiś czas temu na 2023 roku. Poza tym, trudno zakładać, że tygodniowe odliczanie miałoby być związane z grą, która została już wcześniej zapowiedziana.

Zobacz na YouTube

Opcji jest więc kilka, przy czym na prowadzeniu jest - przynajmniej moim zdaniem - Street Fighter 6. Całość może oczywiście okazać się tylko prezentacją DLC do Resident Evil Village, jednak trzeba mieć nadzieję, że Capcom nie chce rozczarować fanów, którzy z zainteresowaniem czekają na 21 lutego.

Zobacz także