Tajemniczy patch Red Dead Redemption 2 na PC. Nikt nie wie, co zmienia
Choć jest dobra teoria.
Choć studio Rockstar zapewniało, że nie zamierza już dalej wspierać Red Dead Redemption 2 oraz Red Dead Online, produkcja doczekała się niedawno sporej aktualizacji na Steamie. Fani zachodzą w głowę, dlaczego.
Patch jest duży, ponieważ obejmuje aż 2,89 GB plików. Teorie użytkowników w serwisie Reddit są przeróżne. „Słuchajcie. Właśnie wjechałem na koniu do stajni i zadziało. Jestem w szoku, że łatka naprawiła błąd. Tak, sprawdziłem dwa razy” - zachwyca się niejaki „BikkyBandit”.
To zapewne tylko złudzenie. Bardziej wiarygodną teorię zaproponował bowiem „TheRealTr1nity”, który zauważył, że to najpewniej poprawka zabezpieczeń Red Dead Online, w celu wyeliminowania błędu, który już jakiś czas temu wykryto i załatano GTA Online. Obie produkcje mają podobny silnik, więc brzmi sensownie.
Przypomnijmy: w styczniu w popularnej produkcji pojawiły się „nowe, ekstremalne exploity”, które pozwalały napastnikom nawet na zdalne wykonywanie kodu na komputerach użytkowników. To mogło przełożyć się na poważne problemy i poza serwerem - jak choćby dostęp do plików.
Rockstar bagatelizował sytuację, a eksperci od zabezpieczeń w GTA Online apelowali, by w ogóle nie włączać nawet gry, ponieważ bug był na tyle poważny, że nie trzeba było nawet przebywać na serwerze, by narazić się na atak. Ofiarą był choćby popularny youtuber Mors Mutual, który stracił konto.
Tydzień temu w Grand Theft Auto wydano więc aktualizację, która powinna rozwiązywać usterkę. Jak wyjaśniono na liście nowości, wprowadzono nowy protokół danych dla systemu wiadomości pomiędzy użytkownikami, a także „naprawiono problem, który mógł przełożyć się na modyfikację wrażeń graczy”. Brzmi eufemistycznie. Zapewne właśnie to samo trafiło teraz do Red Dead Online.