Tani komputer do gier - poradnik Digital Foundry
Budżetowy sprzęt dorównujący PS4? Czy to możliwe?
Budowa wydajnego komputera do gier nigdy nie była prostsza i tańsza. Na rynku dostępnych jest mnóstwo opcji, ale my mieliśmy jeden cel podczas tworzenia budżetowej konfiguracji: włączenie najnowszych tytułów w jakości dorównującej konsolom obecnej generacji. Czy uda się dorównać lub nawet wyprzedzić PlayStation 4 pod względem wydajności - za kwotę 1600-1700 zł?
Staramy się oczywiście wycisnąć pełnię możliwości przy minimalnych nakładach finansowych, ale przy takich założeniach pojawia się pewien problem. Ceny części z niższej półki zmieniają się i wahają jak w kalejdoskopie. Gdy czytacie te słowa, wybrane komponenty mogą już być droższe lub tańsze od podanych. Spójrzmy chociaż na procesor Pentium G3258. Przy zakupie w lipcu ubiegłego roku zapłaciliśmy ok. 250 zł, a teraz ceny dobijając już do 300 złotych. Sugerujemy przed zakupem dokładnie przejrzeć dostępne oferty i sklepy internetowe.
Poniżej znaleźć można listę komponentów w naszym budżetowym PC. Brakuje tylko systemu operacyjnego. Ten element zostawiamy użytkownikom, ale jeśli brakuje nam funduszy, to obecna wersja Windows 10 dostępna jest za darmo i sprawdza się raczej dobrze, poza kilkoma mniejszymi problemami z kompatybilnością. W sieci znaleźć można względnie tanie licencje Windows 7. Nie zapominajmy też, że aktualizacja z Windows 7 i 8 do wersji 10 będzie darmowa przez pierwszy rok. Oczywiście pozostaje potrzeba kupienia obudowy z zasilaczem oraz komponentów takich jak mysz czy klawiatura.
- Procesor: Intel Pentium G3258 - ok. 300 zł
- Alternatywny procesor: Intel Core i3 4150 - ok. 500 zł
- Karta graficzna: Nvidia GTX 750 Ti 2GB - ok. 600 zł
- Płyta główna: MSI H81M-P33 - ok. 180 zł
- RAM: 2x 4GB DDR3 - ok. 260 zł
- Dysk twardy: 1TB 7200 rpm - ok. 250 zł
Ogromną zaletą budowania własnego PC jest możliwość doboru komponentów według własnych upodobań. Większość zainteresowanych nie ma zapewne w głowie gotowej listy. Oto kontekst potrzebny do zrozumienia naszych wyborów: pomimo zastrzeżeń w dniu debiutu, Pentium G3258 nadal polecany jest przez serwisy branżowe. Przy cenie na poziomie 300 zł zastanawialiśmy się jednak, czy sprosta naszemu celowi. Standardowo procesor ten podkręcić można do 4,2 GHz bez dodatkowego chłodzenia. Spodziewaliśmy się, że tani Pentium nie da rady, więc w zanadrzu trzymamy Core i3 4130, ale jeśli budujemy teraz nowy komputer, to model i3 4150 jest teraz tańszy i o 100 MHz szybszy. Przejście z Pentium na i3 zwiększa cenę zestawu o około 100 zł, więc porównanie obu CPU będzie interesujące.
Niemal wszystkie testowane pozycje - z wyjątkiem Assassin's Creed Unity i Ryse: Son of Rome - radzą sobie sprawnie na naszej budżetowej konfiguracji.
Wybór karty graficznej może być kontrowersyjny. Na papierze GTX 750 Ti jest dużo wolniejszy od Radeona R9 270X i R9 285, które można często kupić w niższej cenie. Niestety, sterowniki AMD przeznaczone dla DirectX 11 są mniej wydajne w porównaniu z pracą programistów Nvidii, co przekłada się na mniej płynne działanie produkcji obciążających GPU w większym stopniu. Nie możemy polecić karty AMD do konfiguracji, gdzie ograniczeniem będzie procesor. Ujawniły to nasze testy Call of Duty: Advanced Warfare i The Crew. Inaczej jest oczywiście w przypadku konfiguracji z czterordzeniowym procesorem i5, gdzie AMD nagle wygląda dużo lepiej - zwłaszcza stosunkowo tani Radeon R9 280 z 3 GB pamięci VRAM.
Pozostałe elementy konfiguracji oferują mniej niespodzianek. MSI H81M-P33 to wyjątkowo podstawowa płyta główna, ale oferuje pokaźne możliwości podkręcania, w tym opcje zapożyczone ze świetnego modelu Z97. Do zasilenia wystarczy zasilacz o mocy 400 W, nawet sprzedawany razem z obudową, co uzupełnia cenę naszego zestawu. Budżetowy PC nie powinien przekroczyć 160 W, więc wystarczy z nawiązką. GTX 750 Ti nie potrzebuje nawet dodatkowych złączy z zasilacza. W przypadku RAM-u wystarczy najtańsza oferta od renomowanej firmy - 1333 MHz, 1600 MHz lub więcej. Najważniejsza jest ilość pamięci - 8 GB to minimum dla nowych tytułów, 4 GB nie wystarczy.
Zanim przejdziemy dalej musimy zaznaczyć, że podkręcamy Pentium i kartę GTX 750 Ti. Robimy to jednak na tyle konserwatywnie, by wszyscy użytkownicy mogli osiągnąć takie same rezultaty. Podkręcania nie należy się bać - to prosty sposób na osiągnięcie dodatkowej wydajności i problemy pojawią się dopiero, jeśli mocno przeciążymy komponenty. Zmiana napięcia procesora w BIOS-ie do 1,2 V oraz mnożnika do 42 pozwala w większości modeli Pentium G3258 osiągnąć 4,2 GHz bez większych problemów. Nasz egzemplarz osiąga 70 stopniu pod testowym obciążeniem na standardowym schładzaczu i 5-10 stopni mniej podczas grania. To dodatkowy gigaherc wydajności po zmianie dwóch parametrów w BIOS-ie, i to bez zmiany schładzacza.
Na tym nie kończą się dobre wieści. Wygląda na to, że w ostatnich sterownikach Nvidia otworzyła GTX 750 Ti na podkręcanie. W przeszłości byliśmy ograniczeni do konserwatywnego przyrostu 135 MHz w trybie boost, ale teraz limit ten usunięto. Zwiększyliśmy taktowanie zegarów o 200 MHz i pamięci o 400 MHz przy użyciu aplikacji MSI Afterburner. Nasz referencyjny egzemplarz z podstawowym chłodzeniem nie zgłaszał żadnych problemów i nie potrzebowaliśmy nawet modyfikować napięcia. Uważamy, że wybrane CPU i GPU można podkręcić jeszcze bardziej, ale postawiliśmy na stabilność, wytrzymałość, niższe temperatury i niski pobór prądu.
Porozmawiajmy o grach. Nasz budżetowy komputer czeka trudne zadanie: analiza Assassin's Creed Unity, Dying Light, Call of Duty: Advanced Warfare i Far Cry 4 w porównaniu z wersjami PlayStation 4. Kilka z tych tytułów krytykowano za słabą optymalizację na PC, w innych przypadkach rekomendowane wymagania sprzętowe wykluczają dwurdzeniowe procesory. Nasza strategia testów jest całkiem prosta - rezygnujemy z maksymalnych ustawień. Stawiamy na płynność i jakość obrazu na równi z konsolowymi odpowiednikami, bazując na obserwacjach z naszych wcześniejszych analiz.
W skrócie: chcieliśmy wykorzystać kompromisy, z których korzystali deweloperzy wersji konsolowych, by osiągnąć te same rezultaty na naszym budżetowym PC. Jeśli twórcy celowali w 60 FPS, my robimy to samo. Jeśli jednak postawiono na zablokowane 30 FPS, to my także staramy się osiągnąć taką wartość. Większość gier na PC nie wspiera automatycznej blokady tego typu, ale w panelu kontrolnym Nvidii znaleźć można ciekawą opcję synchronizacji pionowej - „Adaptacyjny (częstotliwość odświeżania o połowę mniejsza)”. W ten sposób otrzymamy 30 FPS z odpowiednią synchronizacją klatek i tearingiem jedynie podczas okazjonalnych spadków. To bardzo użyteczna funkcja dla słabszych komputerów i strategia często wykorzystywana na konsolach, zazwyczaj z dobrymi efektami.
Przejdźmy do rzeczy. Niemal wszystkie testowane pozycje - z wyjątkiem Assassin's Creed Unity i Ryse: Son of Rome - radzą sobie sprawnie na naszej budżetowej konfiguracji z procesorem Pentium G3258 przy 4,2 GHz. Wymuszenie 30 FPS sprawia, że Dying Light działa i wygląda tak samo jak na PlayStation 4, przy włączeniu tych samych ustawień. Call of Duty: Advanced Warfare narzeka na dwurdzeniowy procesor przy starcie, ale potem dostarcza wrażenia identyczne - a czasem lepsze - niż na PS4, przy okazjonalnych spadkach liczby klatek na sekundę. Metro Last Light Redux na średnich ustawieniach zazwyczaj dobija do poziomu 60 FPS z konsoli Sony, przy podobnej oprawie.
Interesujący jest przykład Tomb Raider. Postawiliśmy na wysokie ustawienia i rozmycie obrazu (czego nie ma na konsolach) i średniej jakości cienie. Dało nam to stabilne 60 FPS, ale nie mogliśmy włączyć techniki TressFX bez znacznych spadków. Tę opcję zastosowano na PS4, ale w lepiej zoptymalizowanej wersji, której brakuje na PC. Jeśli chcemy włosów nowej generacji, to sugerujemy pozostanie przy 30 FPS. Osobiście wolimy jednak nieco brzydszą fryzurę i bardziej płynne 60 FPS.
Nasz Pentium może i radzi sobie zaskakująco dobrze, ale to dwurdzeniowy sprzęt w świecie, gdzie wątki operacyjne są ważniejsze od megaherców. To wyjaśnia dlaczego Metal Gear Solid 5: Ground Zeroes nie radzi sobie w naszym teście z 60 FPS, dlaczego Ryse na wyższych ustawieniach jest mało płynne i dlaczego Assassin's Creed Unity w testach wydajności jest spektakularną porażką, nawet w rozdzielczości 900p z konsol. We wszystkich przypadkach Core i3 radzi sobie lepiej niż Pentium, pomimo braku dodatkowych megaherców. W Assassin's Creed Unity różnica jest kluczowa. Duet i3/GTX 750 Ti oferuje większą płynność niż wersje PS4 i Xbox One, o G3258 nie wspominając.
Kluczowa jest technologia znana jako hyper-threading. Testy wskazują, że dostęp do czterech wątków sprzętowych to klucz we współczesnych grach. Core i3 nie jest może „czterordzeniowcem” z prawdziwego zdarzenia, ale nie bez powodu procesor ten jest droższy od G3258, pomimo wolniejszego taktowania i tylko dwóch fizycznych rdzeni. Cena może być często wyższa, ale w naszej opinii warto.
Postawienie na Pentium G3258 pozwoli oszczędzić pieniądze, oferując jednocześnie zadowalającą wydajność (która jest jeszcze lepsza w starszych tytułach, optymalizowanych pod dwa rdzenie). W przypadku tego CPU pojawiają się jednak inne problemu. Dragon Age: Inkwizycja i Far Cry 4 nie chcą wcale działać bez modyfikacji. Co ciekawe, po wprowadzeniu odpowiednich poprawek i włączeniu wspomnianej opcji 30 FPS, strzelanka Ubisoftu działa na naszym budżetowym PC na ustawieniach ultra, dorównując PlayStation 4. Momentami wkrada się stutter, ale to wina gry, a nie naszego sprzętu. Przewidujemy jednak, że takie problemy z kompatybilnością będą częstsze. Obecnie podkręcony G3258 oferuje sporą część wydajności Core i3, ale jego przyszłość jest raczej niepewna.
Budżetowy komputer do gier - podsumowanie
Możliwości sprzętowe PlayStation 4 i Xbox One definiują obecną generację wysokobudżetowych produkcji typu „AAA”. Spodziewaliśmy się, że wydajność naszej konfiguracji znajdzie się gdzieś pomiędzy obiema konsolami, ale okazało się, że GTX 750 Ti w wielu przypadkach dorównuje PS4 w nowych grach. Oczywiście wraz z upływem czasu może okazać się, że nasz PC zacznie odstawać od konsoli (już teraz pojawiają się problemy z jakością tekstur, a pamięć VRAM kart graficznych zapewne stanie się jeszcze ważniejsza już w tym roku). Pięknem tej platformy jest jednak możliwość aktualizacji. RAM, CPU i GPU można zamienić na bardziej wydajne modele.
Najważniejszym wnioskiem wydaje się być fakt, że Pentium G3258 - nawet po dużym podkręceniu - jest w nowych grach ograniczeniem dla reszty konfiguracji. Oczywisty krok przy małej liczbie FPS to zmniejszenie rozdzielczości, co w przypadku naszego PC sprawdza się tylko w pewnym stopniu. Metoda ta działa sprawnie w Metro Last Light Redux i Tomb Raider, które w mniejszym stopniu obciążają CPU, stawiając na kartę graficzną. Po drugiej stronie jest jednak Assassin's Creed Unity, Battlefield 4, Ryse i Metal Gear Solid 5: Ground Zeroes, gdzie notujemy problemy bez względu na liczbę wyświetlanych pikseli. G3258 to dwurdzeniowy procesor, zastępujący liczbę wątków prędkością zegarów, co nie do końca się sprawdza.
Przejście na Core i3 oznacza znaczący przyrost ogólnej stabilności, ale zastanawiamy się, czy przy budowie budżetowego PC nie lepiej przejść na starszą podstawkę 1155 i kupić używany procesor Core i5 drugiej generacji, dostępny często w korzystnych cenach. Daje to więcej mocy, otwierając drogę do wydajniejszych kart graficznych od AMD, w cenie podobnej do GTX 750 Ti. To interesująca alternatywa, którą dokładniej przetestujemy w kolejnym artykule.