Tarantino dementuje plotkę o swoim nadchodzącym filmie „The Movie Critic”
Chodzi o główną postać.
Quentin Tarantino dosłownie niedawno obwieścił światu, że rozpoczął prace nad ostatnim - teoretycznie - filmem w karierze pod tytułem „The Movie Critic”. Szybko jednak musiał zareagować na nieprawdziwe informacje dotyczące fabuły widowiska.
Spekulowano, że bohaterką obrazu będzie Pauline Kael, jedna z najbardziej wpływowych amerykańskich krytyczek filmowych wszech czasów. Nie dość, że sławny reżyser bardzo cenił jej warsztat, to rzekomo główną postacią produkcji ma być kobieta. Filmowiec wyjaśnił jednak w trakcie jednego ze spotkań w Paryżu, że to nie będzie historia o niej - informuje portal Collider.
Przypomnijmy, że akcja „The Movie Critic” będzie rozgrywać się pod koniec lat 70. w Los Angeles, czyli w okresie, kiedy to swoją pozycję na rynku umocnili tacy reżyserzy, jak Steven Spielberg, Martin Scorsese, Francis Ford Coppola, Dennis Hopper czy George Lucas. Jest to też czas, na który przypada młodość samego Tarantino, więc może w filmie pojawią się jakieś wątki biograficzne czy indywidualne spostrzeżenia filmowca.
Zdjęcia mają rozpocząć się już jesienią tego roku. Teoretycznie Tarantino jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji, z którym studiem będzie współpracować przy tym projekcie, ale istnieje duża szansa, że wybierze Sony. W 2019 roku wytwórnia dystrybuowała jego film „Pewnego razu… w Hollywood”. Obraz został nawet wyróżniony dwoma Oscarami za najlepszą scenografię i rolę drugoplanową (Brad Pitt).
Dlaczego warto sięgnąć po „Legendy gier wideo”?
Dzięki książce poznasz największych twórców gier wideo w historii, a przy okazji dowiesz się, jak wielki był ich wpływ na wszystkie kolejne gry, również dzisiejsze hity, w które grasz na co dzień.
Kto pierwszy poruszył postacią na ekranie, jak narodziły się komputerowe RPG-i, dlaczego grom tak blisko do filmów, kto wymyślił otwarte światy, jak narodziły się strzelanki czy wreszcie, który znany twórca poleciał w kosmos jako drugi cywil w historii.