Te detale w serialu Fallout wyłapią tylko najwięksi fani gier. Twórcy poszli na całość
Rekwizyty żywcem wyjęte z gier.
Nie jest tajemnicą, że Amazon przyłożył wielką wagę do tego, by serial Fallout w możliwie jak największym stopniu przypominał to, co znamy z serii gier. Porównanie przygotowane przez fana pokazuje, że w przypadku niektórych rekwizytów wytwórnia poszła na całość.
Ciekawsze przykłady z 1. sezonu zebrał fanowski profil Elder Scrolls & Fallout Screenshots na Facebooku. Oprócz spodziewanych inspiracji, jak np. butelki Nuke Coli czy piwa z New Vegas, w serialu pojawiły się też elementy, które wychwycić mogło wyłącznie oko największego fana.
Trzeba przyznać, że niektóre rekwizyty wygląda jak żywcem wyjęte z drukarki 3D. W niektórych scenach pojawiły się nawet identyczne obrazy, które wcześniej mogliśmy zobaczyć i zebrać osobiście podczas przemierzania pustkowi. Znalazło się nawet miejsce na identyczną lampę i doniczkę.
Tak staranne podejście do odtworzenia klimatu gier zaskoczyło nawet Todda Howarda - szefa Bethesdy, a więc twórców najnowszych odsłon. W jednym z wywiadów menedżer opowiedział o tym, jak bardzo był zadziwiony, gdy po raz pierwszy wszedł na plan zdjęciowy Krypty. Podobno ekipa produkcyjna przygotowała dla niego nawet specjalny raport, niemalże żywcem wyjęty z gier.