Skip to main content

Techland tworzy centrum badań i rozwoju za 40 mln złotych

Otwarcie w 2020 roku.

Techland poinformował, że do końca listopada 2020 planuje otwarcie we Wrocławiu rozbudowanego centrum badań i rozwoju, koncentrującego się na wsparciu strony technologicznej nadchodzących gier.

Jak podano w komunikacie, koszt inwestycji to około 40 milionów złotych, w tym 11 mln pozyskanych z jednego z programów Unii Europejskiej.

„Specyfika branży gier na ogół bazuje na wynikach własnych poszukiwań, gdyż nie ma rozwiązań, które są gotowe. Trzeba je wykreować. Badania trwają cały czas: koniec jednych jest początkiem następnych” - komentuje Michał Ostojski, dyrektor operacyjny w Techlandzie.

„Poszukujemy specjalistów z wielu dziedzin do zespołów we Wrocławiu i Warszawie. To z kolei zwiększa zapotrzebowanie na przestrzeń, dlatego stawiamy kolejny budynek we Wrocławiu, natomiast w Warszawie przenieśliśmy cały zespół do nowoczesnego, większego biura” - dodaje.

Techland już od wielu, wielu lat rozwija własną technologię dla wszystkich gier studia - Chrome Engine. Najnowsza, szósta wersja silnika napędzała Dying Light i odświeżone wersje Dead Island, lecz korzenie tego rozwiązania sięgają jeszcze strzelanki Chrome z 2003 roku, skąd pochodzi też nazwa.

Chrome Engine 6 w Dying Light to między innymi system Natural Movement do swobodnego poruszania się po mieście, a także Wirtualne Miasto, do kreowania realistycznych środowisk urbanistycznych.

Warto przypomnieć, że Techland rozwija obecnie między innymi „prototyp interakcji z przeciwnikami nietypowych rozmiarów, dla gier z kategorii FPP, action-RPG, rozgrywanej w autorskim świecie fantasy” - jak wnioskuje zespół z Warszawy. Czyżby polskie Ico?

Firma z centralą we Wrocławiu szykuje jednak nie jeden, a dwa projekty, które łącznie pochłoną podobno 300 milionów złotych. Poza wspomnianym światem fantasy, drugą pozycją będzie najpewniej kontynuacją największego hitu studia, czyli Dying Light.

Zobacz także