Ten film zawalczy o honor Zacka Snydera. Pełny zwiastun „Rebel Moon - Zadająca Rany” już w sieci
Są nawet miecze świetlne.
Netflix zaprezentował pełny zwiastun filmu „Rebel Moon - Zadająca Rany”, a więc bezpośredniej kontynuacji niezbyt udanego „Dziecka ognia” z zeszłego roku. Nowej produkcji Zacka Snydera z pewnością nie można odmówić rozmachu.
Najwyraźniej nie brakuje też chętnych do oglądania. W ciągu 17 godzin od publikacji w serwisie YouTube, zwiastun obejrzało już ponad 7 milionów użytkowników. Jak na razie przeważają oceny pozytywne, choć wydaje się, że mało który komentujący wierzy w to, że „Zadająca Rany” poprawi błędy z „jedynki”.
Z pewnością nie zabraknie akcji. W zapowiedzi ciągle coś się dzieje - mamy więc pojedynek na ostrza przypominające miecze świetle, wielkie bitwy, jak i oczywiście wybuchy oraz pościgi. Powracają postacie znane z pierwszej części, ale i zupełnie nowe twarze. Znalazło się też miejsce na przypomnienie daty premiery: „Zadająca rany” zadebiutuje na Netfliksie 19 kwietnia tego roku.
„Nie mogę się doczekać dziesięciogodzinnej wersji reżyserskiej” - żartuje jeden z komentujących, nawiazując do wcześniejszych dzieł Zacka Snydera. Co najlepsze, nie jest on daleko od prawdy. Reżyser zdążył już potwierdzić, że „Rebel Moon” otrzyma rozszerzone wydanie, choć nie tak długie. Dłuższe wersje obu części powinny trafić na Netfliksa latem, łącznie oferując około 6-godziny seans.
- Każdy z nich jest o około godzinę dłuższy od oryginałów, czyli wersji 13+ - mówił Snyder. - Miło więc będzie zobaczyć te połączone 6 godzin. Oczywiście można zrobić sobie przerwę. Być może bedzie to jeszcze bardziej immersywne doświadczenie. Takie podejście wydaje mi się całkiem interesujące. To bardzo dojrzała wersja, przeznaczona dla dorosłych.
Dla przypomnienia: w „Dziecku ognia” poznaliśmy początek historii Kory - tajemniczej kobiety, która postanowiła porzucić spokojne życie na wsi i stawić czoła totalitarnemu Imperium. Bohaterka rusza w podróż, by zebrać drużynę wojowników, wraz z którymi rozpali ogień rewolucji.