Tencent utrudni Chińczykom dostęp do zagranicznych gier
Firma dostosowuje się do wytycznych władz.
Tencent zapowiedział działania, które utrudnią Chińczykom dostęp do zagranicznych i nie zatwierdzonych przez rząd produkcji.
Najpierw należy wyjaśnić sytuację w Chinach. Tamtejsi gracze mogą toczyć zmagania tylko w tytułach licencjonowanych przez władze. Pozostałe gry nie są technicznie zablokowane, ale prędkość internetu w Państwie Środka jest zbyt niska, by umożliwić zabawę.
Wielu Chińczyków obchodzi wspomniane ograniczenie z pomocą specjalnego oprogramowania, które przyspiesza połączenie sieciowe. Sposobem działania przypomina nieco VPN, czyli narzędzia do oszukiwania serwerów, że łączymy się z innego kraju.
W 2018 roku Tencent wydał podobną aplikację, która dostępna jest zarówno na PC, jak i urządzeniach mobilnych. Teraz firma ogłosiła - o czym pisze Reuters - że 31 maja opublikuje aktualizację, w wyniku której użytkownicy zwiększą prędkość internetu tylko w grach oficjalnie funkcjonujących w Chinach i zatwierdzonych przez władze.
Zmiana to oczywiście duży problem dla chińskich graczy, którzy wykorzystywali oprogramowanie, by móc bawić się w tytuły z serii GTA czy Animal Crossing.
Restrykcję odczują również twórcy - tego typu aplikacje zaczęły pełnić rolę szarej strefy, umożliwiając zagranicznym deweloperom dotarcie z grami do użytkowników z Chin. Tamtejsi internauci są oczywiście zawiedzeni działaniami Tencentu, choć nie zaskoczeni.
Podobne oprogramowanie oferują też inne firmy, w tym NetEase, ale niewykluczone, że niedługo też zostaną ograniczone. Przypomnijmy również, że niedawno chińskie władze po kilku miesiącach przerwy wznowiły proces zatwierdzania zachodnich tytułów.