Terabajt to za mało? Samsung mówi już o dysku 1 petabajt
To jest tysiąc terabajtów.
Podczas niedawnej konferencji China Flash Memory Market Summit, Samsung zapowiedział, że dzięki rozwojowi technologii pamięci półprzewodnikowej, w ciągu najbliższej dekady rozmiar konsumenckich dysków SSD może wzrosnąć nawet do 1 Petabajta (czyli 1024 terabajty). Założenie wydaje się jednak dość optymistyczne, biorąc pod uwagę, że producenci napotykają obecnie szereg problemów z kolejnymi technikami przechowywania danych.
Jak informuje serwis Tom’s Hardware, korzystając z raportu chińskiego serwisu A and S Mag, Samsung oczekuje, że rozwój technologii 3D NAND pozwoli na tworzenie coraz mniejszych komórek pamięci, dzięki czemu będzie można umieścić ich więcej w pojedynczym układzie. Według przewidywań koreańskiego producenta, ma poprawić się także technologia „pakowania” komórek pamięci w układy.
Samsung, będący jednym z liderów branży pamięci półprzewodnikowej, z pewnością nie rzuca słów na wiatr, jednak obecnie producenci napotykają szereg problemów, aby zwiększyć rozmiar dostępnej w układach przestrzeni. Chociaż Samsungowi udało się wprowadzić na rynek w latach 2016 - 2017 dyski o pojemności 15,3 i 30,7 terabajta, to cechowała je przeciętna wydajność i zaporowa cena. Z kolei zaprezentowanych w 2019 i 2021 roku prototypowych dysków 64 TB i 128 TB do tej pory nie udało się wprowadzić do produkcji.
Wynika to z ograniczeń najpopularniejszego obecnie typu pamięci TLC (trzy bity pojemności na komórkę pamięci). Z kolei rozwijany typ pamięci QLC (cztery bity na komórkę) jest na ten moment dość zawodny i wymaga dalszych badań. Niemniej firma Kioxia, jeden z głównych konkurentów Samsunga, przedstawiła propozycję prac nad pamięciami typu PLC (pięć bitów na komórkę) oraz HLC (sześć bitów na komórkę) oraz uważa, że teoretycznie możliwe jest rozwijanie tego standardu aż do osiągnięcia poziomu OLC (osiem bitów na komórkę).
Problem polega na tym, że nawet pamięci QLC na ten moment charakteryzują się niższą wydajnością oraz żywotnością od modułów TLC, ze względu na konieczność zastosowania skomplikowanych wielopoziomowych systemów zasilania, a z większą gęstością bitów na komórkę pamięci efekty mogą być jeszcze gorsze. Niemniej, biorąc pod uwagę tak optymistyczne założenia Samsunga, być może koreański producent opracowuje już sposoby na rozwiązanie tych kwestii.
Dlaczego warto sięgnąć po „Legendy gier wideo”?
Dzięki książce poznasz największych twórców gier wideo w historii, a przy okazji dowiesz się, jak wielki był ich wpływ na wszystkie kolejne gry, również dzisiejsze hity, w które grasz na co dzień.
Kto pierwszy poruszył postacią na ekranie, jak narodziły się komputerowe RPG-i, dlaczego grom tak blisko do filmów, kto wymyślił otwarte światy, jak narodziły się strzelanki czy wreszcie, który znany twórca poleciał w kosmos jako drugi cywil w historii.