Skip to main content

Test bezprzewodowego headsetu Astro Gaming A50

Czy warto wydać 1300 złotych?

Popularny na zachodnich rynkach headset Astro Gaming A50 jest już oficjalnie dostępny w Polsce. Jego cena na pewno nie należy do najniższych, bo w momencie premiery na naszym rynku opiewa na nieco ponad 1300 złotych. To oczywiście duża kwota, nawet jak na bezprzewodowy sprzęt wysokiej jakości. Wydatek jest jednak warty rozważenia, choć nie dla wszystkich.

Cena słuchawek jest w dużej mierze usprawiedliwiona, choć sprzęt posiada też również kilka wad. Przede wszystkim jednak, zestaw został zaprojektowany przede wszystkim pod kątem użytkowania w grach wideo. Rewelacyjna jakość dźwięku, świetny dźwięk przestrzenny i niemal studyjne tłumienie szumów na mikrofonie to bez wątpienia najważniejsze zalety recenzowanego sprzętu.

Zanim jednak przejdziemy do wspomnianych aspektów, kilka ważnych informacji na początek. Do testów otrzymaliśmy zestaw, który pozwala na użytkowanie na PC oraz konsoli PlayStation 4. Na rynku można znaleźć również wersję obsługującą konsolę Xbox One - co jeśli posiadamy obie konsole?

Teoretycznie można dokupić drugą stację dokującą, lecz w tym momencie nie znalazłem właściwych ofert w polskich sklepach. Według zachodnich cen, koszt dodatkowej stacji to aż 100 dolarów, co znacznie zwiększa i tak wysoką już cenę headsetu. Z samych słuchawek, bez mikrofonu, możemy jednak korzystać bez obaw - stacja dokująca posiada złącze optyczne oraz AUX, pozwalające na podłączenie do telewizora lub zestawu audio. Baza musi jednak wówczas mieć cały czas dostarczone zasilanie przez USB.

Nieco skomplikowana jest także konfiguracja zestawu z konsolą PlayStation 4, choć nie jest to do końca wina samego producenta. Gdy uporamy się już z ustawieniami i po raz pierwszy założymy słuchawki na uszy, zostajemy zaskoczeni świetną jakością dźwięku. A50 to krystalicznie czysty dźwięk niemal w każdym paśmie - przynosi naprawdę świetne doznanie prawie w każdej grze.

Czyste i ostre są przede wszystkim wysokie tony, jednak osiągnięcie dobrej jakości w tym paśmie jest zwykle dla producentów najprostsze. Schody pojawiają się zazwyczaj w średnim i niskim spektrum, jednak A50 wychodzą z tego wyzwania obronną ręką. Basy są czyste i klarowne, jednocześnie nie zagłuszając pozostałych.

Środek jest zaakcentowany dość mocno, niezależnie od zastosowanych ustawień, jednak należy przy tym pamiętać, że to sprzęt przeznaczony głównie do gier, a więc wzmocnienie średnich tonów jest czymś zupełnie normalnym. Pomimo to, wszystkie pasma są wystarczająco selektywne, aby używanie słuchawek bez problemu sprawiało satysfakcję także podczas słuchania muzyki.

Dzięki przełącznikom na obudowie w szybki sposób włączamy lub wyłączamy system dźwięku przestrzennego Dolby 7.1, a także przeskakujemy pomiędzy trzema ustawieniami korektora graficznego, czyli equalizera. Szkopuł jednak w tym, że aby je skonfigurować, należy podłączyć headset do komputera, dzięki czemu otrzymamy dostęp do większej liczby presetów, a także manualnego trybu. Nie wystarczy więc podłączyć sprzęt tylko do konsoli.

A poświęcić nieco czasu na konfigurację jak najbardziej warto. Jeśli sami obawiamy się eksperymentować z ustawieniami, możemy nawet skorzystać z presetów proponowanych przez producenta lub innych użytkowników, zagłębiając się oczywiście w stosowne fora internetowe. Tym bardziej, jeśli na A50 chcemy także odtwarzać muzykę - gotowe ustawienia raczej się do tego nie nadają. Nie zmienia to faktu, że po odpowiedniej konfiguracji muzyczne doznania są również na bardzo wysokim poziomie.

Oczywiście z wyłączonym systemem dźwięku przestrzennego, który nie jest przeznaczony do słuchania muzyki. System Dolby 7.1 znakomicie sprawdza się za to we wszelkich grach, zwłaszcza w FPS-ach i wyścigach, ale także w przygodowych grach akcji. W zasadzie nie napotkaliśmy żadnej gry, która w A50 nie brzmiałaby oszałamiająco.

Oprogramowanie pozwala także na stosowanie różnego rodzaju filtrów i czułości mikrofonu, a także miksowania wyłapywania i odtwarzania dźwięków (możemy zrobić to także poprzez naciskanie panelu na prawej słuchawce). Przebieramy zatem w ustawieniach przeznaczonych do cichych pomieszczeń, gwarnych lub symulujemy studyjne warunki.

Jakość przekazywania naszej mowy i filtrowania otoczenia robi świetne wrażenie, choć trzeba przyznać, że mikrofon oddaje lekko przytłumione dźwięki, jakby zza cienkiej ściany. Nie jest to efekt bardzo agresywny i mimo to jakość głosu jest bardzo wysoka, ale zbyt mocne algorytmy odszumiające wpływają mocno na niektóre pasma. Przy takiej cenie headsetu stanowi to niewątpliwie małą wadę.

Oprócz jakości dźwięku, zachwyca także wykonanie sprzętu. Od pierwszego kontaktu czuć, że materiały stanowią najwyższą jakość - plastiki są miłe w dotyku, a pałąk i aluminiowe osłony grubych przewodów świadczą o rewelacyjnym wręcz wykonaniu. Niektórych być może ucieszy fakt, że czarne matowe plastiki nie zbierają łatwo odcisków palców, ale są także łatwe do czyszczenia.

Złego słowa nie można powiedzieć o wygodzie użytkowania. Headset jest stosunkowo lekki, więc wielogodzinne sesje użytkowania nie stanowią najmniejszego problemu. Być może tylko gąbka na pałąku jest nieco za twarda lub po prostu za cienka, sprawiając lekki dyskomfort na głowie po kilku godzinach - istnieje jednak szansa, że to kwestia anatomiczna.

Bardzo wygodne są za to gąbkowe pady, które nie wytłumiają jednak zupełnie otoczenia. Jeśli zależy nam na zupełnym odcięciu od świata zewnętrznego, możemy dokupić wersję skórzaną za 40 dolarów. Pady wymienialne są błyskawicznie, bazując na systemie magnesów. Wymienić lub odłączyć nie można za to mikrofonu, który pozostaje jednak nieaktywny w pozycji pionowej.

Jako że całość zestawu jest bezprzewodowa, bardzo ważnym aspektem pozostaje żywotność akumulatora. Ten zapewnia nawet kilkanaście godzin ciągłej pracy i to z głośnością na dość wysokim poziomie. Headset całkowicie ładuje się z kolei w 5-6 godzin, więc dość długo, choć liczby te i tak robią spore wrażenie. Ładowanie odbywa się po umieszczeniu - bardzo łatwym, trzeba przyznać - słuchawek w stacji bazowej. Białe diody na doku informują o poziomie naładowania słuchawek, ale także włączeniu systemu Dolby 7.1.

Headset Astro Gaming A50 to topowy model producenta, za czym stoi również wysoka cena. W zamian za nią otrzymujemy za to świetny dźwięk, wygodę użytkowania i sporo możliwości konfiguracji, a także wysoką jakość wykonania. Sprzęt nie ustrzegł się jednak kilku mniejszych wad i choć sumarycznie można przymknąć na nie oko, tak kupno A50 będzie lepszym pomysłem po pierwszych obniżkach cen modelu.

Zobacz także