Skip to main content

The Last of Us 2 mogło skończyć się inaczej. Twórcy zdradzili mroczniejszy pomysł

Niektórym pewnie by się spodobał.

Okazuje się, że już i tak dołująca opowieść The Last of Us 2 mogła potoczyć się w jeszcze mroczniejszym kierunku. Dzięki komentarzom deweloperów dodanym w The Last of Us Part 2 Remastered dowiedzieliśmy się, jak Naughty Dog wyobraziło sobie alternatywne zakończenie.

Zgodnie z oczekiwaniami, tryb rozgrywki z nagraniami twórców ujawnił sporo ciekawostek i pomysłów, które nie trafiły do finalnej wersji gry. Jak zauważa serwis Kotaku, scenarzyści z Naughty Dog przygotowali też znacznie bardziej krwawe zakończenie dla trójki najważniejszych postaci.

Uwaga: poniżej spoilery fabuły The Last of Us Part 2.

Halley Gross i Neil Druckmann - kolejno projektantka narracji i reżyser - zdradzają, że Lev, jeden z nielicznych przyjaciół Abby, który pozostał z nią do samego końca, miał zginąć u boku swojej siostry Yary w Seattle. Jak wiadomo, młody bohater odegrał znaczącą rolę w podróży Abby, więc jej losy także musiałaby potoczyć sie tragicznie.

Zobacz na YouTube

Taki właśnie był plan. Jak czytamy, w finałowej scenie walki Elly nie doznałaby nagłego olśnienia i bez wyrzutu utopiła Abby przy plaży Santa Barbara. Taki scenariusz nie brzmi jeszcze źle: Ellie pomściła Joela, wciąż może grać na gitarze, a resztę życia spędzi hodując owce na swoim ranczo. Niestety w The Last of Us nie ma szczęśliwych zakończeń.

Naughty Dog zaplanowało więc, że po powrocie do domu Ellie zostałaby napadnięta przez rodzica jednej z anonimowych postaci, którą zamordowała w czasie pogoni za Abby. Dopiero w tym starciu miałaby stracić dwa palce i uświadomić sobie, że zemsta nie jest najlepszą życiową motywacją. Chyba jednak lepiej, że scenarzyści postanowili pójść w innym kierunku.

Zobacz także