Skip to main content

The Last of Us 2 zmienia się w strzelankę z krwi i kości. Tryb roguelike na zwiastunie

Rzut oka na tryb No Return.

Jedną z nowości wprowadzonych w The Last of Us Part 2 Remastered, czyli odświeżonego wydania cenionej gry od Naughty Dog, będzie tryb No Return. Zwiastun prezentujący rozgrywkę sugeruje, że może to być najmocniejszy punkt remastera.

Tryb No Return zapowiada się na całkiem niezłą opcję dla graczy, którzy w The Last of Us poszukiwali raczej akcji, a niekoniecznie opowieści. Co prawda sama kampania fabularna i tak oferowała całkiem sporo okazji do walki, ale deweloperzy z Naughty Dog postanowili najwyraźniej wejść na jeszcze wyższy poziom. Zwiastun jest wręcz przepełniony przemocą, prezentując krwawe starcia zarówno z ludźmi, jak i zarażonymi.

Dla przypomnienia: tryb No Return to połączenie survivalu i roguelike'a, w którym śmierć oznacza utratę postępów i powrót na początek. Według niepotwierdzonych informacji, gracze zawalczą w 12 lokacjach, różniących się poziomem trudności, dostępnym wyposażeniem i przeciwnikami do pokonania. Jak widać na zwiastunie, do wyboru dostaniemy sporo postaci - także tych, za którymi zapewne nie przepadamy.

Doświadcz rozbudowanego systemu walki w zupełnie nowym trybie! Przetrwaj jak najdłużej podczas każdej próby, wybierając drogę przez serię losowo generowanych potyczek z szeregiem różnych wrogów, odwiedzając wyjątkowe miejsca z The Last of Us Part 2 i stawiając czoło trudnym bossom w wyjątkowych walkach” - czytamy w opisie przygotowanym przez twórców.

The Last of Us Part 2 Remastered, a więc także i tryb roguelike, zadebiutuje 19 stycznia przyszłego roku na PS5. Odświeżone wydanie gry zaoferuje m.in. ładniejszą oprawę graficzną, rozgrywkę dostosowaną pod możliwości PlayStation 5 czy tzw. „Lost Levels”, czyli lokacje, które z jakiegoś powodu wycięto z gry na etapie produkcji.

Zobacz także