The Last of Us jako FPS wygląda dwa razy brutalniej
Mod znowu robi wrażenie.
Mody wprowadzające pierwszoosobową kamerę do The Last of Us to nie nowość, ale niedawno ukazał się kolejny materiał, który świetnie pokazuje potencjał takiego rozwiązania. Niby ta sama gra, ale z tej perspektywy wygląda dwa razy brutalniej niż oryginał.
Filmik autorstwa Voyagers Revenge jest całkiem nieźle zmontowany i wykorzystuje też pewne mody graficzne, co zdradza chociażby paleta barw. Najważniejsza jest jednak kamera jak w FPS-ach, dzięki której obserwujemy akcję z bliska. Postrzały i rany na ciałach wrogów mogą wywołać większy grymas na twarzy niż podczas gry w oficjalną wersję.
Właściwie gdyby nie sposób, w jaki Joel trzyma broń (jest zwrócona nieco za bardzo w lewo), to The Last of Us stanowiłoby całkiem niezły materiał na pierwszoosobową strzelankę. A z czego wynika ten nietypowy sposób trzymania broni? Występuje on też w innych grach Naughty Dog i możecie zaobserwować go między innymi w Uncharted 4 dzięki trybowi fotograficznemu. To sztuczka, która sprawia, że broń wydaje się być dobrze skierowana, ale tylko kiedy oglądamy akcję z trzeciej osoby.
O skali brutalności moda FPS niech świadczy fakt, że grupa Voyagers Revenge kilkukrotnie publikowała ten materiał na YouTube, ale za każdym razem platforma blokowała i demonetyzowała film. Wersja, którą zamieściliśmy powyżej, jest najwyraźniej pozbawiona najostrzejszych fragmentów. Pełną wersję bez edycji można obejrzeć, wspierając twórców w serwisie Patronite.