Skip to main content

The Last of Us: Left Behind DLC - Recenzja

„Brakuje mi ciebie.”

Historia opowiedziana w Left Behind skupia się na Ellie. Pokazuje, kim była przed wydarzeniami z podstawowej wersji gry. To opowieść o dorastaniu, przyjaźni i utraconej niewinności w brutalnym świecie.

W dodatku fabuła toczy się dwutorowo, w dwóch różnych miejscach i różnym czasie. Przeszłość przeplatana jest z wydarzeniami, których akcja dzieje się w czasie wspólnej wędrówki Ellie i Joela. Efektownie skontrastowano dojrzewanie dziewczyny, ukazując chwile, kiedy mieszkała w szkole wojskowej, i mieszając je z etapami, w których później ochrania Joela.

Wszystko to podkreśla, jak dużą przemianę przeszła. W The Last of Us byliśmy świadkami dorastania Ellie. Jak zmieniała się z odrobinę nieporadnej, ale i buntowniczej dziewczyny, w silną i samodzielną osobę. W końcu to na niej spoczął ciężar opieki nad poważnie rannym Joelem.

Zwiastun premierowy Left BehindZobacz na YouTube

Ponownie wracamy do zrujnowanego Bostonu, do szkoły militarnej, w której żyła Ellie wraz z przyjaciółką. Przemieszczamy się przez opustoszałe domy i ich piwnice, by wreszcie trafić do galerii, z licznymi sklepami i atrakcjami. Znaczna część rozgrywki umiejscowiona jest zresztą w dwóch niemałych rozmiarów centrach handlowych. Pierwsze znajduje się właśnie w Bostonie, drugie położone jest w mroźnym Colorado.

Zgodnie z zapowiedziami twórców, siłą Left Behind nie jest walka, lecz niespieszna eksploracja świata. To poznawanie nie tylko nowych lokacji, ale przede wszystkim relacji między Ellie a Riley. Ukazano radość z niby banalnych chwil, gdy dziewczyny opowiadają sobie kiepskie dowcipy i śmieją się do rozpuku. „Idzie facet przez bagno i go nieźle wciągnęło.” Mieszkańcy zrujnowanego i opustoszałego świata pragną zwyczajnej przyjaźni i ciepłej bliskości.

Ellie, choć często niecelnie strzela, z bronią białą radzi sobie bardzo dobrze

Riley Abel nie jest zresztą postacią dotychczas zupełnie nieznaną. Wprawne oko rozpozna medalionik z jej wygrawerowanym imieniem, który widzieliśmy w The Last of Us. Ellie zaprzyjaźnia się z Riley przed wydarzeniami przedstawionymi w Left Behind, co ukazano w komiksie „The Last of Us: American Dreams”. Jego fabuła ściśle wiąże się z dodatkiem, dlatego warto zapoznać się z komiksem przed rozpoczęciem rozgrywki.

Zarówno Riley, jak i Ellie to dzielne nastolatki z mocnym charakterkiem, a ich przyjaźń to nie tylko zabawa na karuzeli, lecz dojrzała relacja, w której nie brakuje łez i ostrych słów. Czy wulgaryzmów, które zresztą wypowiadają zaskakująco często. W łączące je uczucie łatwo przyjdzie nam uwierzyć - jest dość autentyczne. Szczególnie że Riley zostaje mentorem i przewodnikiem Ellie; to ona zasiewa w niej sympatię do Świetlików.

W dodatku DLC nie brakuje więcej przedmiotów i nawiązań do podstawowej wersji gry, które dostrzegą osoby znające świat The Last of Us od podszewki. Warto eksplorować, by tu i ówdzie odnaleźć poukrywane artefakty. Uśmiechniemy się, gdy przyjdzie nam udostępnić zdjęcie Ellie i Riley na Facebooku, a dziewczyny skwitują to tekstem, że nie wiedzą, co to jest, ale chyba chodzi o wydrukowanie ich zdjęć w książce.

„Zarówno Riley, jak i Ellie to dzielne nastolatki z mocnym charakterkiem, a ich przyjaźń to nie tylko zabawa na karuzeli.”

Riley towarzyszy nam w etapach rozgrywanych w Bostonie

Mechanika gry nie zmieniła się znacząco względem podstawowej wersji. Ellie nie jest najlepszym strzelcem, tymczasem nieźle sobie radzi z nożem i szybkim przemieszczaniem się pomiędzy pomieszczeniami centrum handlowego. Możemy z przeciwnikami bawić się w chowanego, unikając bezpośredniego starcia i kryjąc się w cieniu, a potem rzucić się im do gardeł znienacka. Bezsprzecznie, gdy zajdzie potrzeba, dziewczyna dzielnie stanie w obronie życia swojego i przyjaciół.

Nieco szkoda, że dodatek pozbawiony jest elementów, które mogłyby gracza wystraszyć. Na pierwszy plan wysnuwa się eksploracja świata i survival, a horror staje się niemal niedostrzegalny. Tak samo jak i strzelaniny, bo starcia ograniczono do minimum, więc rozgrywka traci na rozmachu i impecie. Niemniej, wyjaśnienie pewnych wątków niedopowiedzianych w The Last of Us jest satysfakcjonujące - szczególniej zaś finał tej zaledwie 2,5-godzinnej opowieści.

Left Behind to bardzo kameralne doświadczenie. Przyjaźń między Ellie a Riley zapamiętamy na długo, a obserwowanie wędrówki młodych dziewczyn po zrujnowanym świecie przynosi interesującą refleksję. Szkoda jednak, że twórcy nie zdecydowali się na ciut więcej.

8 / 10

Zobacz także