„The Last of Us to najwspanialsza historia opowiedziana w grach” - twierdzi współtwórca serialu
„Nigdy nie doświadczyłem czegoś podobnego”.
Craig Mazin, który jest współtwórcą i współscenarzystą nadchodzącego serialu „The Last of Us”, a wcześniej odpowiadał za świetnie przyjęty „Czarnobyl” produkcji HBO, udzielił obszernego wywiadu magazynowi Empire. Twórca zdradził, co myśli na temat gier.
- To sprawa zamknięta. The Last of Us jest najwspanialszą historią, jaka kiedykolwiek została opowiedziana w grach wideo - stwierdził Craig Mazin w rozmowie z Empire. - Bohaterowie nie strzelają niczym z oczu, są zwykłymi ludźmi. Samo w sobie jest to w grach niezwykłą rzadkością. Fakt, że autorzy tak mocno osadzili The Last of Us w rzeczywistości sprawił, że nigdy nie doświadczyłem czegoś podobnego, a gram od 1977 roku.
Filmowe adaptacje gier od lat kojarzą się głównie z tanim kinem klasy B i zawiedzionymi oczekiwaniami zarówno fanów interaktywnej rozrywki, jak i kinomaniaków. Udane produkcje oparte na growych licencjach można policzyć na palcach jednej ręki i zdaje się, że ciągle czekamy na prawdziwy przełom w tej dziedzinie.
Usługi streamingowe zdają się ratować sytuację - to na Netflixie mogliśmy obejrzeć fenomenalne „Cyberpunk: Edgerunners” oraz „Arcane”. Być może nadchodzący serial HBO, oparty o jedną z najwyżej ocenianych gier w portfolio Sony, podniesie poprzeczkę jeszcze wyżej. Historia Joela i Ellie ma ogromny potencjał, który twórcy „Czarnobyla” powinni być w stanie zrealizować.
Z udostępnionych dotąd materiałów możemy wywnioskować, że serial będzie mocno trzymał się pierwowzoru, a obsada - z Pedro Pascalem w roli Joela i Bellą Ramsey wcielającą się w Ellie na czele - wydaje się naprawdę mocna. Efekt ocenimy już niedługo - premiera „The Last of Us” odbędzie się 15 stycznia 2023 roku. Serial obejrzymy na platformie HBO Max.