Skip to main content

The Long Dark - mroźny survival

Wrażenia z wczesnej wersji.

Czy tłem walki o przetrwanie zawsze muszą być zombie? Twórcy The Long Dark chcą udowodnić, że nie. Efekty ich starań wydają się całkiem interesujące.

Pełna wersja The Long Dark będzie opowieścią o amerykańskim pilocie, którego samolot rozbija się na mroźnym bezludziu, gdzieś w północnej Kanadzie. Wypadek następuje po tajemniczej, geomagnetycznej katastrofie. Jej przyczynę - a także historię bohatera - odkryjemy jednak dopiero za kilka miesięcy.

Wczesne wydanie gry oferuje wyłącznie pozbawiony wątku fabularnego i postaci pobocznych tryb „Sandbox”. Jedynym celem jest przetrwanie w wyjątkowo niesprzyjających warunkach. Musimy zrobić wszystko, by nie umrzeć z wyziębienia, wycieńczenia, głodu lub pragnienia.

Akcję gry obserwujemy oczami bohateraZobacz na YouTube

Ekstremalną przygodę rozpoczynamy za każdym razem w losowym miejscu. Nie możemy zapisać stanu rozgrywki. Zazwyczaj nie jest to jednak potrzebne - ani razu nie udało mi się jeszcze przetrwać dłużej niż dwie godziny. Akcję obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby. Przedzieramy się przez zaspy z nadzieją, że na horyzoncie ujrzymy schronienie czy potencjalne źródło cennych zasobów.

Bohater ma przy sobie tylko parę bandaży, małą puszkę benzyny i paczkę leków. Pożywienie, drewno na opał, narzędzia, broń i cieplejsze ubrania musimy znaleźć w świecie gry. Jak najszybciej się da. Temperatura nie wzrasta powyżej minus 30 stopni Celsjusza, a potrafi spaść nawet do minus 50. Znaleziska pakujemy do plecaka, którego pojemność jest ograniczona.

Ogień najlepszym przyjacielem człowieka.

Interfejs jest ograniczony do minimum. Na ekranie nie ma mapy, celownika, wskaźników. Stan zdrowia bohatera obserwujemy w oddzielnym menu, które włączamy konkretnym przyciskiem. Podobnie aktywujemy także widok ekwipunku. Zaglądamy też do niego automatycznie, gdy przeszukujemy szafki, szuflady i inne meble czy pojemniki w świecie gry.

The Long Dark to ciekawa odmiana w kontekście popularnego uciekania przed nieumarłymi w innych grach survivalowych. Pośród drzew i wzgórz spotykamy tylko zwierzęta i zamarzniętych nieszczęśników, którym możemy zabrać dobytek. Priorytetem jest poszukiwanie schronienia, a nie polowanie na innych graczy czy unikanie zombie.

Walka to w produkcji studia Hinterland ostateczność. W dostępnym obecnie trybie zaatakować mogą nas wyłącznie wilki. Bronimy się przed nimi naciskając odpowiednie przyciski, po tym jak skoczą bohaterowi do gardła. Nie wprowadzono tradycyjnego systemu walki bronią białą. Możliwe jest zdobycie broni palnej - udało mi się to wyłącznie raz. Szkoda tylko, że nie znalazłem ani jednej sztuki amunicji.

„Survival może być angażujący nawet bez zombie.”

Widzicie? Tam w głębi widać wybawienie.

Istotnym aspektem The Long Dark jest poczucie konieczności stałego podejmowania decyzji. Właściwie wszystko jest ważnym wyborem. Czy przespać się dłużej, żeby odczekać do rana, spalając tym samym więcej cennych kalorii? Czy poczekać aż śnieżyca osłabnie? Czy iść dalej przed siebie z nadzieją, że zaraz za drzewami zobaczymy mały domek? Wszystko to nadaje grze specyficznego charakteru.

Co ważne, świat - otwarty, choć nie ogromny - nie jest generowany losowo. Góry, drzewa i budynki zawsze znajdują się w tym samym miejscu, co - przy kolejnych podejściach - pomaga orientować się w terenie. Wydaje się, że gdyby lokacja za każdym razem wyglądała zupełnie inaczej, gra szybko zaczęłaby irytować. Losowo rozmieszczane są za to wszystkie przedmioty, które możemy podnieść.

Na uwagę zasługuje świetne udźwiękowienie, znacznie wzmacniające poczucie przebywania na mroźnym pustkowiu. Odgłosy towarzyszące wichurze i śnieżycy zrealizowane są celująco. Nieraz miałem wrażenie, że to za moim oknem szaleje zimny wiatr.

Wczesna wersja The Long Dark pozwala poczuć przejmującą atmosferę zagubienia. Udowadnia, że survival może być angażujący nawet bez zombie. W trybie „Sandbox” rozgrywka zbyt szybko staje się nieco monotonna, ale to dobry przedsmak głównego dania - trybu fabularnego, który zadebiutuje w przyszłości.

Gra pojawi się w dziale Steam Early Access 22 września.

Zobacz także