The Longing to gra o czekaniu, której ukończenie może zająć nawet 400 dni
Czasu rzeczywistego.
5 marca na Steamie zadebiutowało The Longing, oferujące nietypową rogrywkę, polegającą głównie na czekaniu i znajdowaniu sposobów na umilenie sobie czasu. Wbrew pozorom, produkcja otrzymuje wysokie oceny od graczy.
Głównym bohaterem jest stworek o imieniu Shade, mieszkający w jaskini. Gra zaczyna się w momencie, w którym wielki król podziemi udaje się na spoczynek. Zadaniem gracza jest zbudzenie go za 400 dni czasu rzeczywistego. Na ekranie zaprezentowany jest licznik, który wskazuje kolejne doby.
Czas w grze upływa nawet jeśli gra jest wyłączona, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby zaraz po zainstalowaniu produkcji zajrzeć do niej dopiero za 400 dni - do czego zachęcają nawet sami autorzy, Studio Seufz. To jednak tylko jeden ze sposobów na ukończenie przygody.
Gracz może bowiem poruszać się po podziemiach (Shade chodzi niestety bardzo wolno), czytać książki czy dekorować pokój obrazami. Niektóre czynności przyspieszają upływ czasu.
Zgodnie z wpisem deweloperów na Steamie, gra ma cztery zakończenia, z czego jedno - być może najszybsze - wiąże się ze sprzeciwieniem się rozkazowi króla i próbą ucieczki z jaskini. Nawet w tym przypadku szybkie ukończenie gry nie jest możliwe. Trzeba poczekać chociażby na stalaktyt, który opadnie ze stropu, wypełni wyrwę i odblokuje nowe przejście, lub na moment, w którym kupka mchu będzie na tyle duża, że umożliwi doskoczenie do ważnego przedmiotu.
„Tak wysoki poziom kreatywności ożywia moje oczekiwania względem tego, czym mogą być gry” - napisał dziennikarz The Washington Post. „Siedzenie i oczekiwanie zwróciło moją uwagę na emocje, które budzą się w nas, kiedy jesteśmy na łasce czasu” - głosi recenzja Kotaku.
Źródło: Kotaku, The Washington Post
Następnie: Horizon Zero Dawn na PC potwierdzone - premiera latem 2020 roku