Skip to main content

The Night of the Rabbit - Recenzja

Klasyczna przygoda w bajkowej oprawie.

The Night of the Rabbit to znakomita, chociaż nie pozbawiona wad przygoda w baśniowej oprawie. Niech jednak nikt nie da się zwieźć bajkowej szacie graficznie, mogącej sugerować, że jest to produkt dla najmłodszych. Pod nią kryje się bowiem klasyczny przedstawiciel gier przygodowych typu „point and click”, w których wskazujemy myszką miejsce na ekranie, a po kliknięciu bohater wykonuje odpowiednią czynność.

Jerzyk Orzech, 12-letni chłopiec, mieszka w małym domku z matką. Na dwa dni przed końcem wakacji bohater otrzymuje enigmatyczny list z nietypowym zadaniem do wykonania. Nie potrzebując większej zachęty Jerzyk udaje się do pobliskiego lasu, gdzie po wypełnieniu wszystkich celów z listy pojawia się przed nim królik człowieczej postury, który przedstawia się jako Markiz de Hoto. Tajemniczy gość pomniejsza chłopca i przenosi go do magicznego świata zwierząt nazywanego Mysiborem.

Przygoda od samego początku nawiązuje do klasycznych utworów pokroju „Alicji w Krainie Czarów”. Najlepszym tego przykładem jest sam Markiz, czyli odpowiednik Białego Królika z powieści Lewisa Carolla. Natomiast Mysibór, chociaż umiejscowiony w lesie, jak żywo przypomina typowe ludzkie miasta. Przed wejściem znajduje się brama strzeżona przez strażników, natomiast w środku są między innymi ratusz i kawiarnia.

Mysibór zamieszkują różne zwierzęta oraz stwory - od myszy, poprzez sowy i żaby, na skrzatach i krasnoludach kończąc. Niestety, o ile sama historia z minuty na minutę wciąga coraz bardziej, o tyle przewijające się przez nią postacie pozostawiają pewien niedosyt. Być może wynika to z baśniowej konwencji, ale brakuje w nich nieco życia i poza kilkoma wyjątkami - wydają się sztampowe.

„Dwuwymiarowe tła i postacie zachwycają ilością detali i sposobem wykonania.”

Zwiastun The Night of the RabbitZobacz na YouTube

Warstwa wizualna prezentuje się za to znakomicie. Dwuwymiarowe tła i postacie zachwycają liczbą detali i sposobem wykonania. Bajeczna, kreskówkowa grafika sprawia, jakbyśmy przewracali stronice pięknie ilustrowanej baśni. Dech w piersiach zapierają ogromne drzewa z rozłożystymi konarami, natomiast na wsi świetne wrażenie sprawia wschód słońca, przy którym matka Jerzyka rozwiesza pranie.

Bardzo dobrze ze swojej roli wywiązali się anglojęzyczni aktorzy dubbingujący poszczególne postacie. Rozmawiając z sową, wypowiadającą kwestie spokojnie i niskim tembrem głosu, czuć bijące od niej opanowanie. Z kolei prześladujący bohatera skrzekliwy skrzat samym sposobem mówienia potrafi wywołać irytację, co w pełni dopełnia złośliwy charakter.

Przygotowane zagadki trzymają dobry, równy poziom. Niektóre rozwiązania wydają się na pierwszy rzut oka nieco dziwaczne, ale po przemyśleniu wszystkie stają się logiczne. Nie brakuje zatem zbierania przedmiotów, łączenia ich czy używania jednych rzeczy na innych. Praktycznie pominięto klasyczne łamigłówki, tak charakterystyczne dla gier pokroju Mysta, które jednak często występują również w grach typu „point and click”.

Słabo wypada natomiast system podpowiedzi. O ile korzystanie z magicznej monety w celu pokazania ważnych miejsc na ekranie i przedmiotów sprawuje się dobrze, o tyle przygotowane wskazówki są tak lakoniczne i ogólne, że w ogóle nie spełniają swojej roli. Jeśli zatem zatniesz się w jakimś miejscu, to możesz liczyć tylko na siebie.

Z interesujących elementów występujących w grze warto wspomnieć o księdze pozwalającej w dowolnej chwili zmieniać tryb dnia i nocy. Ma to duże znaczenie nie tylko wizualne, ale przede wszystkim wpływa na rozgrywkę. Pewne rzeczy i zagadki są bowiem dostępne o różnych porach doby.

„Bardzo dobrze ze swojej roli wywiązali się anglojęzyczni aktorzy dubbingujący poszczególne postacie."

Zaprojektowane miejsca są przepiękne i urokliwe

Autorzy przygotowali ponadto możliwość pogrania w grę karcianą (Kwartet) oraz całą masę znajdziek w postaci naklejek, kropel rosy i, co najbardziej ciekawe, fragmentów powieści. Te ostatnie dodatki nie pojawiają się zbyt często w przygodówkach, a zebranie ich wszystkich będzie stanowić spore wyzwanie dla wszystkich lubiących eksplorację.

The Night of the Rabbit to solidna pozycja, która raczej nie zapisze się wśród legend gatunku, ale dostarczy każdemu fanowi przygodówek i baśniowych klimatów kilka godzin dobrej zabawy.

7 / 10

Zobacz także