Skip to main content

The Old Hunters łączy dwa planowane DLC do Bloodborne

Szczegóły na temat dodatku.

Debiutujący w listopadzie dodatek do Bloodborne - The Old Hunters - łączy dwa rozszerzenia, które według pierwotnych planów miały ukazać się osobno. Wygląda też na to, że będzie to ostatnie DLC do produkcji studia From Software.

- Pierwotnie zakładaliśmy dwa DLC - przyznaje Masaaki Yamagiwa, producent z Sony Japan, w rozmowie z Eurogamerem. - Zadecydowano, że jeden pakiet pozwoli zrobić nam więcej, z bardziej rozbudowaną zawartością dla graczy. Obecnie nie ma planów na więcej DLC.

Bloodborne ukazało się w marcu tego roku, ciesząc się wysokimi ocenami w recenzjach i świetną sprzedażą - 2 miliony egzemplarzy, tylko na PlayStation 4. Sony potrzebowało sześciu miesięcy na ogłoszenie dodatku, ale od samego początku planowano jego debiut w listopadzie.

- Przynajmniej w Japonii plan zawsze mówił o wydaniu DLC w listopadzie - wyjaśnia Yamagiwa. - Powinienem wspomnieć, że za prace zabraliśmy się po zakończeniu gry. Zajęto to sporo czasu, ale to ze względu na bogatą zawartość. Przepraszamy, że zajęło to tak długo! Szybciej się nie dało, biorąc pod uwagę to, co wprowadzamy.

Demo na scenie targów Tokyo Game Show oferowało pierwsze spojrzenie na nową lokację z The Old Hunters, czyli pełne krwi bagno, przez które gracze docierają na wzgórze, prezentujące miasto Yharnham w całym majestacie. Akcja toczy się wewnątrz koszmaru, w którym uwięziono starożytnych łowców, bazując na fabule Bloodborne. Ostatnim bossem podczas pokazu był Ludwig, czyli mało skoordynowana kolekcja różnych części ciała.

Zobacz na YouTube

Dostęp do zawartości z The Old Hunters otrzymamy po ukończeniu pierwszej połowy gry, po spełnieniu szeregu nieokreślonych jeszcze warunków. Całość ma oferować spore wyzwanie, choć demo na TGS nieco uproszczono, by ułatwić i przyśpieszyć rozgrywkę. Poziom trudności ma przypominać późniejsze rozdziały kampanii Bloodborne, co może być niespodzianką dla graczy, którzy zbyt wcześnie trafią na nową zawartość.

Twórcy przygotowują trzy nowe obszary, łączące dobrze znane lokacje z nowymi miejscówkami. Jeśli około 13 obszarów z podstawowego Bloodborne przechodziliśmy w 30-40 godzin, to rozszerzenie powinno zapewnić około 8 godzin zawartości - oczywiście, w zależności od tempa.

The Old Hunters to także około 10 nowych broni, choć w demie pokazano tylko kilka. Bicz zamienia się w katanę, co prezentowano w połączeniu z ogłuszającym granatem, umożliwiającym szybkie wkroczenie do walki. Był też sztylet, sprytnie transformujący w łuk.

- Tło fabularne opowiada o łowcy Simonie, który nie lubił broni palnej - mówi Yamagiwa o tej drugiej opcji. - To raczej ekstremalna propozycja. Chcieliśmy dać graczom więcej opcji, w tym przepadku broń zasięgową.

Na przyzwanie czekać będą kolejne postacie niezależne, pojawiając się także w bazowej kampanii Bloodborne. Chalice Dungeons nie zmienią się w większym stopniu, choć możliwe, że otrzymają nowe wyzwania - to jednak w ramach aktualizacji, nie DLC.

Premiera 24 listopada. Cenę samego DLC ustalono na 15 euro (ok. 63 zł). W planach jest także zbiorcze wydanie pudełkowe, zawierające Bloodborne wraz z dodatkiem - debiut 3 grudnia.

Zobacz także