The Sinking City dostanie sequel. Kolejna porcja szaleństwa
Studio z Ukrainy planuje Kickstarter.
Całkiem udany horror The Sinking City doczeka się kontynuacji. Produkcję pod tytułem The Sinking City 2 zapowiedziano podczas prezentacji Xbox Partner Preview.
Akcja „jedynki” rozgrywała się w Stanach Zjednoczonych XX wieku, a gracze wcielali się w detektywa Charlesa W. Reeda, który starał się rozwiązać zagadkę katastrofy miasteczka Oakmont. Było mrocznie i ze sporą dawką szaleństwa, jak na tytuł inspirowany twórczością Lovecrafta przystało.
Wkrótce po premierze zaczęły się jednak problemy. Deweloperzy z Ukrainy - Frogwares - długo walczyli o prawa do tytułu z wydawcą, firmą Nacon. Produkcja co jakiś czas znikała i znów wracała na Steam, w różnych wersjach.
Deweloperzy zarzucali nawet byłemu partnerowi, że ten wydaje piracką wersję produkcji. Dopiero w styczniu obecnego roku udało się zakończyć konflikt. Zwycięską ręką wyszło z niego właśnie Frogwares, co - jak się wydaje - otworzyło drogę do zapowiedzianego właśnie sequela.
„The Sinking City jest jednym z naszych najbardziej udanych tytułów, ze względu na uniwersum i nasze skłonności do horroru” - zapewnia szef działu wydawniczego Frogwares, Siergiej Oganesjan, w rozmowie z blogiem Xbox Wire.
„Był to dla nas swego rodzaju przełom i jesteśmy bardzo podekscytowani możliwością pracy nad pełnowymiarowym horrorem. W przeszłości stworzyliśmy sporo detektywistycznych przygód, więc teraz zamierzamy zamieszać, by nadal robić to, co ludzie u nas lubią - wrażenia bogate w historię - jednocześnie będąc w stanie ewoluować”.
Akcja ponownie zabierze nas do Stanów Zjednoczonych, lecz nie wcielimy się w Reeda. The Sinking City 2 zmierza na PC, PlayStation 5 i Xbox Series X/S, a deweloperzy - co interesujące - zamierzają zbierać pieniądze na prace na Kickstarterze.
„Wcześniej o tym nie mówiliśmy, ale byliśmy na wczesnym etapie preprodukcji The Sinking City 2, kiedy w lutym 2022 roku w Ukrainie wybuchła wojna” - dodaje Oganesjan. „Zmusiło nas to do wstrzymania prac. Teraz wiemy już, z czym jesteśmy w stanie sobie poradzić, dostosowaliśmy się do sytuacji najlepiej jak potrafimy i podjęliśmy wszelkie środki, by zapewnić stabilną pracę w naszym studiu, więc uznaliśmy, że nadszedł czas, by wrócić do The Sinking City 2”.