Nowy Thief: problemy w Eidos Montreal
Nieoficjalne, lecz niepokojące informacje o sytuacji wewnątrz studia.
Nowa odsłona serii Thief znajduje się w produkcji już od czterech lat i okazuje się, że wewnętrzna sytuacja w studiu Eidos Montreal nie ułatwia pracy nad kolejną częścią przygód Garretta.
W połowie zeszłego roku serwis Kotaku informował, że w kanadyjskim studiu doszło do dużych zmian, gdy zespół opuściło kliku kluczowych pracowników. Wczoraj źródła Polygonu potwierdziły opisywane wówczas problemy, wskazując także na inne, niepokojące wieści.
Jak stwierdził anonimowy rozmówca serwisu, problemem Eidos Montreal jest duża rotacja pracowników, co przekłada się na wizję nadchodzącego tytułu i spójność koncepcji. Każdy z nowych producentów i projektantów stara się wprowadzić własne poprawki i pomysły, często rezygnując z gotowych już elementów.
Kolejnym problemem było stworzenie ostatniej wersji demonstracyjnej, którą zaprezentowano prasie na początku kwietnia. Przygotowanie prezentacji trwało podobno dziesięć miesięcy i zaangażowało niemal wszystkie moce produkcyjne zespołu.
Co więcej, zaprezentowana mediom demonstracja nie została uruchomiona na silniku gry (zmodyfikowany Unreal Engine 3) Twórcy musieli wykorzystać wiele programistycznych sztuczek, by przedstawić swoją wizję obecnym dziennikarzom - usunięto m.in. sporo postaci niezależnych, by odciążyć pamięć. W obecnym stanie gra w minimalnym stopniu przypomina oryginalny koncept - twierdzi inny rozmówca, proszący o zachowanie anonimowości.
Sytuacją zaniepokojony jest także Square Enix. Źródła wewnątrz Eidos Montreal twierdzą nawet, że wydawca zwrócił się do niemieckiej firmy inwestycyjnej w poszukiwaniu dodatkowych funduszy.
Tymczasem Square Enix także jest w nie najlepszej sytuacji. W marcu w wyniku „nadzwyczajnych strat”, poniesionych w roku fiskalnym, z funkcji prezesa zrezygnował Yoichi Wada. Firma uznała także, że Tomb Raider, Hitman: Rozgrzeszenie oraz Sleeping Dogs sprzedały się poniżej oczekiwań.