To była krótka przyjaźń. Square Enix ma jakiś problem z Microsoftem
Kolejne Final Fantasy omija Xboksy.
Kolejne Final Fantasy ostentacyjnie omija Xboksy. Tym razem chodzi o pixelowe remastery pierwszych sześciu części serii. Znany insider twierdzi, że relacje pomiędzy Square Enix a Microsoftem uległy degradacji i sugeruje, że może to być wina firmy z Redmond.
W listopadzie 2019 roku podczas wydarzenia #X019 w Londynie ogłoszono, że mnóstwo gier z serii Final Fantasy trafi na konsole Xbox i do subskrypcji Game Pass. Po latach posuchy wreszcie spełniły się marzenia posiadaczy amerykańskich konsol, którzy nie mogli doprosić się gier z popularnej serii na swoich maszynach. Wyglądało to na początek pięknej przyjaźni.
Przeskoczmy do teraźniejszości. Mamy początek kwietnia 2023 roku, a Square Enix właśnie zapowiedziało, że Final Fantasy Pixel Remaster, czyli kolekcja odświeżonych pierwszych sześciu części cyklu trafi na kolejne platformy, ale nie na Xboksy. W tym samym czasie nadal nie wiadomo nic o porcie Final Fantasy 7 Remake, którego czasowa wyłączność dawno wygasła, a szesnasta odsłona serii trafi wyłącznie na PS5 i później na PC.
Ewidentnie coś poszło nie tak na linii Square Enix i Microsoft, a japońska firma zachowuje się ostatnio tak, jakby Xboksy praktycznie nie istniały. Na amerykańskich konsolach mogliśmy ostatnio zagrać jedynie w odświeżone Crisis Core i Stranger of Paradise, a najbardziej wyczekiwane i kultowe produkcje ostentacyjnie odwracają głowę i przechodzą obok, co jest o tyle dziwne, że Final Fantasy Pixel Remaster dostępne jest praktycznie na wszystkich innych platformach, wliczając w to tablety Amazon Fire.
Nie znamy przyczyn takiego stanu rzeczy, ale branżowy informator Jez Corden sugeruje na Twitterze, że wina może leżeć po stronie Microsoftu. Fani moga tylko spekulować, a w sieci znajdziemy głosy, że związane to jest z być może niekorzystną umową na umieszczenie poprzednich gier w Game Passie albo Square Enix nie otrzymało wystarczającego wsparcia od Amerykanów. Nie wiemy.
Niewykluczone też, że ostatni brak nowych wydań Final Fantasy na Xboksach może mieć związek z Sony i nie chodzi tylko o czasową wyłączność „szesnastki”. Od jakiegoś czasu spekuluje się, że producent PlayStation może być zainteresowany przejęciem Square Enix. Tak się składa, że firma warta jest obecnie nieco ponad 5,7 mld dolarów, a Sony ma jeszcze 5 miliardów dolarów na zakupy w tym roku, co prawdopodobnie zostanie przeznaczone na przejęcia.