„To jest sezon, na który czekali fani”. Pierwsze spojrzenie na Stranger Things 5
Zakulisowe ujęcia.
Netflix postanowił udowodnić fanom, że piąty sezon serialu Stranger Things naprawdę powstaje, publikując zakulisowe nagrania z planu. Możemy na nich zobaczyć kilka scenerii i rekwizytów, a także usłyszeć aktorów i producentów, którzy obiecują, że finałowy sezon będzie tym najlepszym.
Banda nastolatków - Lucas, Dustin, Mike i Will - znowu połączy siły, by ocalić Hawkins przed siłami z mrocznego świata po drugiej stronie, a na filmie ekipa szykuje im już krótkofalówki i rowery. W rzeczywistości jednak zostały one już prawdopodobnie wielokrotnie użyte, jako że zespół jest aktualnie w połowie kręcenia zdjęć.
„Zaczynałam, gdy miałam 10 lat. Teraz kończę 20. To dziwne uczucie” - opowiada wcielająca się w Jedenastkę Millie Bobby Brown, przypominając nam jednocześnie, że od pierwszego sezonu minęło już tyle czasu (premiera odbyła się w 2016 roku).
Oprócz tego materiał przepełniony jest wypowiedziami ekipy, która stara się nakręcić hype na finałowy sezon:
- „To jest tak ekscytujące. Myślę, że to będzie najlepszy sezon do tej pory” - Noah Schnapp (Will)
- „Tak jak w przypadku każdego sezonu nie wiecie, czego się spodziewać. Ale na 100% warto czekać” - Caleb McLaughlin (Lucas)
- „Sezon 4. był czymś wielkim, ale sezon 5. wydaje się być jeszcze większy” - Jamie Campbell Bower (Peter Ballard)
- „To jest sezon, na który czekali fani. Mamy nadzieję, że jesteście podekscytowani tak, jak my” - Ross Duffer (reżyser, jeden z braci Duffer)
Finałowy sezon Stranger Things nie ma jeszcze daty premiery. Odnośnie fabuły wiemy tylko tyle, że ostatnia partia odcinków skupi się między innymi na rozwiązaniu zagadek świata po drugiej stronie. Same odcinki mają być bardzo długie - Maya Hawke (serialowa Robin) twierdzi, że ekipa „kręci właściwie 8 filmów”.