To „koniec gorączki złota” na Game Pass i w Epic Games Store - ostrzegają niezależni twórcy
Może być trudniej o finansowanie.
Microsoft wykładający góry pieniędzy za dodanie gry do Game Passa i Epic Games czyniące to samo z myślą o własnym sklepie to już przeszłość - ostrzegają twórcy popularnych gier niezależnych.
Casey Yano - jeden z nich - to założyciel studia Mega Crit, odpowiedzialnego choćby za Slay the Spire. Twórca pojawił się na konferencji GDC, gdzie dyskutował z serwisem PC Gamer.
- Rozmawiałem z co najmniej pięcioma małymi zespołami, liczącymi 35 i mniej osób. Powtarzają jedno: cięcia, cięcia, cięcia, wycofane finansowanie, koniec toczonych przez rok rozmów - mówi twórca. - Brzmi gównianie. Zdecydowanie jesteśmy w bardzo uprzywilejowanej sytuacji, posiadając własne finansowanie. W przeciwnym razie byłym teraz bardzo, bardzo przestraszony.
W podobnym tonie wypowiada się także Chris Bourassa, odpowiedzialny za inny popularny tytuł niezależny, czyli Darkest Dungeon. Ten przyznaje, że Microsoft zmniejszył pieniądze, jakie oferuje za dodanie gry do Game Pass.
- Mocno zmniejszył - zgadza się Yano.
- Tak samo Epic. To koniec gorączki złota. Pochodzę z północnego zachodu USA. Urodziłem się w mieście zbudowanym na złocie, a dalej na północ znaleźli diamenty. Być może czeka na inna zmiana modelu, ale zdecydowanie słyszę, że czas wielkich umów jest za nami. Z pewnością podpisaliśmy umowę z Epic w dobrym czasie - dodaje Bourassa, którego Darkest Dungeon 2 wydano pierwotnie wyłącznie w Epic Games Store.