To nie zdarza się często: Valve blokuje prace nad dwoma modami
Z różnych powodów.
Valve jest zazwyczaj wyjątkowo otwarte, jeśli mowa o tworzeniu modyfikacji swoich gier, pozwalając nawet zarabiać niektórym projektom, takim jak Black Mesa. Teraz czas jednak na dwa zupełnie odwrotne przypadki.
Wiadomość od twórców Team Fortress: Source 2 wyjaśnia bowiem, że prace zostały wstrzymane, ponieważ firma wystosowała wniosek DMCA. Projekt zakładał odtworzenie popularnej strzelanki w ramach systemu Sandbox (s&box) od Garry’ego Newmana i studia Facepunch.
Z dokumentów wynika, że Valve nie spodobało się całościowe kopiowanie plików Team Fortress 2 i przenoszenie ich na zewnętrzny i odpłatny silnik (nawet jeśli bazujący na Source 2), który sam w sobie nigdy nie otrzymał oficjalnej licencji na treści z gier tego producenta.
Dobre wieści będą zapewne takie, że twórcy projektu dodali, że już wcześniej doszli do wniosku, że nie będą kontynuować prac. Wniosek o zaprzestanie naruszania praw autorskich jest więc tylko potwierdzeniem, że podjęli słuszną decyzję.
W bardziej prozaiczny sposób kończy się za to rozwój pomysłu Portal 64, czyli przenosiny kultowej gry logicznej na równie kultową konsolę Nintendo 64. Niedawno wydano nawet wersję beta, lecz teraz tytuł zniknął z internetu. Twórca korzystał bowiem z bibliotek będących własnością Nintendo, które słynie z bardzo skrupulatnego dbania o własne licencje, a Valve nie chciało zapewne wiązać swojej licencji - Portal - z ewentualnymi problemami.
W tym przypadku obeszło się najwyraźniej bez prawników, ponieważ deweloper - James Lambert - został podobno grzecznie poproszony o usunięcie projektu, na co sam zainteresowany przystał.
Jak więc widać, otwartość Valve na mody ma swoje granice. Wymienione wyżej powody wydają się być całkiem sensowne, a sytuację w pewien sposób „równoważy” wydane niedawno Portal: Revolution, czyli ambitny projekt z czterdziestoma nowymi poziomami, dostępny za darmo na Steamie.