Skip to main content

Todd Howard wskazuje ulubioną scenę serialu Fallout. Wybór nie dziwi, taki moment jest w każdej grze

Uwaga na oczy.

Serial Fallout jest na tyle udany, że odpowiedź na pytanie „która scena jest twoją ulubioną?” nie przychodzi zapewne do głowy natychmiast, ale Todd Howard miał czas na zastanowienie się i dokonał wyboru.

Jak dowiadujemy się z materiału z sesją pytań i odpowiedzi, producent wykonawczy Bethesdy i jednocześnie twarz studia wybiera kluczowy moment dla postaci Lucy McLean. Mogliśmy go zobaczyć już w pierwszym odcinku serialu.

- Uwielbiam moment, w którym Lucy wychodzi z krypty. Sądzę, że ta scena przekazuje tak wiele. To zasłużony moment, a wizualnie jest naprawdę piękny - wyjawia Howard.

Być może Howard wybrał tę scenę dlatego, że wyjście z krypty stanowi kluczowy moment właściwie każdej odsłony serii gier Fallout. Przejście do wielkiego świata, który stoi przed bohaterem lub bohaterką otworem, zawsze jest w grach pełny emocji, i nie dotyczy to wyłącznie Falloutów.

Zobacz na YouTube

Na pytanie „jaka była twoja pierwsza reakcja po zobaczeniu serialu?”, Howard pochwalił ekipę producentów i przyznał, że - jako fana Fallouta - było to dla niego spełnienie marzeń i zupełnie nowe doświadczenie.

- To było jak dar, już od pierwszych wersji scenariusza. Trudno mi doświadczyć czegoś falloutowego jako fan. Chodziłem po planie i zdałem sobie sprawę, że oni naprawdę to wszystko wybudowali. Wielopoziomową kryptę, postapokaliptyczne miasto.

Howard powtórzył też to, co wspomniał w wywiadzie o szczegółowości planu serialu. Gdy producenci oprowadzali twarz Bethesdy po krypcie, podszedł on do biurka nadzorcy, gdzie leżał stos papierów. Jedna z notatek miała rozpisany raport energetyczny krypty, mimo że nie został on pokazany w żadnym z ujęć. „Mieli obsesję na punkcie wszystkiego” - mówił wtedy.

Zobacz też: Fallout 4 - Poradnik, Solucja

Zobacz także