Tom Holland i Emma Watson w filmie Zelda? Sztuczna inteligencja nabrała fanów
Film nie istnieje.
Plakaty fikcyjnego filmu Zelda wywołały spore zamieszanie wśród fanów. Choć wygenerowała je sztuczna inteligencja, wiele osób było już całkiem podekscytowanych zapowiedzią.
Obrazy przygotował Dan Leveille, który w oryginalnym wpisie na Facebooku nie ukrywa, że mamy do czynienia z żartem (choć wiadomość rozpoczyna całkiem poważnie). Jak wyjaśnia, wykorzystał aplikacje Midjourney oraz DALL-E do przygotowania bazowych wizerunków, które „podpicował” następnie w Photoshopie.
„Timothée Chalamet jako Link byłby lepszym wyborem” - komentuje niejaka Anna Hale. „Wiele z tych postaci nie istniało nawet w tej samej linii czasowej. Co więcej, Tom Holland nie musi grać we wszystkim” - komentuje nieco przytomniej Kiegan Davis-Shrock.
„W większości przypadków generowałem obraz sporo ponad sto razy, przez cały dzień” - wyjaśnia Leveille w rozmowie z serwisem Kotaku. „Głównym wyzwaniem było sprawienie, że twarze wyglądają jak aktorzy, ale także jak postacie z gry. W 95 procent przypadków twarz nie przypominała aktora”.
Obecnie pozostaje więc przypomnieć, że projekt z taką obsadą nie powstaje. Z drugiej strony, dziennik The Wall Street Journal już w 2015 roku informował, że Nintendo współpracuje z Netflixem nad aktorską adaptacją słynnej serii. Na razie z pomysłu nic nie wynikło.